Apel o rozwagę przy odpalaniu fajerwerków

Petardy, rakiety, fontanny, rzymskie ognie, czyli fajerwerki. Większość z nas nie wyobraża sobie świętowania sylwestrowej nocy bez tych elementów. Jednak choć te efekty świetlne cieszą nasze oczy, to ich niewłaściwe używanie może być bardzo niebezpieczne.

Bale, prywatki, a także modlitwa. W taki sposób wielu z nas żegna stary rok. Niewielu jednak wie, skąd pochodzi nazwa Sylwester. W Kościele katolickim na dzień 31 grudnia przypada wspomnienie papieża Sylwestra. To ostatniego dnia grudnia 314 r. rozpoczął się jego pontyfikat – wskazał ks. dr Jan Uchwat.

– 21 lat był papieżem. Zmarł też 31 grudnia 335 r. Również za jego pontyfikatu miało miejsce bardzo ważne wydarzenie dla Kościoła, a mianowicie I sobór w Nicei w 325r., gdzie zostało sformułowane wyznanie wiary, credo. Mniej więcej to, które używamy podczas każdej Mszy św. – powiedział ks. Uchwat.

Nieodłącznym elementem sylwestrowej nocy są również fajerwerki – mówił st. kpt. Łukasz Płusa, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Gdańsku.

– Przede wszystkim kupujmy je w punkcie autoryzowanym, sprawdzamy, czy jest instrukcja obsługi tego fajerwerka, sprawdzamy, czy fajerwerki nie są uszkodzone, następnie sprawdzamy, czy dobrze jest podłączony lont. Jeśli już będziemy odpalać fajerwerki, przede wszystkim wychodzimy na przestrzeń otwartą, aby w bliskiej odległości nie było żadnych budynków – wskazał rzecznik Łukasz Płusa.

Nie wolno podchodzić również do fajerwerków, które mimo podpalenia nie poszybowały w niebo.

Niestety każdego roku przez alkohol, czy też zwykłą lekkomyślność wielu z nas nie stosuje się do tych instrukcji. Dlatego powinniśmy też wiedzieć, w jaki sposób udzielić pierwszej pomocy poszkodowanemu – zaznaczył Mirosław Ciechanowski, kierownik SOR w Gdyni

– Jeśli jest oparzenie z jakichś przyczyn, to w pierwszej kolejności należy spłukiwać to zimną wodą, czyli obniżać temperaturę, na którą ten pacjent jest narażony. A natomiast jeśli chory straci z jakichś przyczyn przytomność, czy będzie w takim stanie z powodu alkoholu, to po prostu trzeba go ułożyć w pozycji bocznej ustalonej i też wezwać karetkę – wyjaśnił lek. med. Mirosław Ciechanowski.

Huk petard i fajerwerków jest niebezpieczny również dla zwierząt. Dlatego szczególnie na tę noc powinniśmy je zamykać w bezpiecznych miejscach.

 

TV Trwam News/RIRM