Aktywiści ekologiczni chcą zaprzestania prac na Odrze
Aktywiści ekologiczni domagają się zaprzestania prac na Odrze i przywrócenia nadzoru resortu klimatu i środowiska nad gospodarką wodną. Pismo w tej sprawie złożyli do premiera Donalda Tuska przedstawiciele Koalicji Ratujmy Rzeki i kolektywu Siostry Rzeki.
Aktywiści podnoszą, że rzeki nie są infrastrukturą, a naturą. Żądają m.in. zaprzestania prac regulacyjnych na Odrze. Krytykują ponadto inne przedsięwzięcia, np. budowę zbiornika wodnego Kąty-Myscowa na rzece Wisłoce i stopień wodny Siarzewo na Wiśle.
Były minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, poseł PiS Marek Gróbarczyk, podkreślił, że tego typu działania mają na celu zablokowanie ważnych dla Polaków inwestycji wodnych. Polityk zaznaczył, że ich realizacja jest konieczna.
– Widzimy, co dzieje się obecnie na Bugu w Wyszkowie. To tylko potwierdza konieczność budowy zbiorników retencyjnych, które w obecnym okresie będą wychwytywać wodę, żeby wypuszczać ją w lecie. Jest to oczywiste w kontekście suszy (…). Wszystkie te działania są wykonywane we wspólnej koniunkcji z Donaldem Tuskiem. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że Odra, która jest głównym elementem oddziaływania strony niemieckiej jako blokady rozwoju, będzie w ten sposób hamowana przez obecną koalicję – wskazał polityk.
Resort klimatu i środowiska zamierza zająć się postulatami aktywistów ekologicznych. Jego rzecznik przekazał, że ministerstwo jest otwarte na rozmowę z nimi. Zapowiedział też, że w najbliższym czasie resort ogłosi kolejne decyzje dotyczące Odry.
RIRM