A. M. Siarkowska o ustawie dot. testowania pracowników pod kątem SARS-CoV-2: Uważam, że będzie ona bardzo szkodliwa społecznie
Dziś na godz. 15.00 zaplanowano posiedzenie sejmowej Komisji Zdrowia, którą przerwano wczoraj. W czasie posiedzenia ma być przeprowadzone I czytanie projektu ustawy wprowadzającej m.in. testowanie pracowników pod kątem zakażenia SARS-CoV-2.
Wniosek o odroczenie poniedziałkowego posiedzenia sejmowej Komisji Zdrowia do wtorku złożył poseł Koalicji Obywatelskiej. Głosowało 39 posłów, za było 20, a przeciw 19. Opozycja wskazywała na nieobecność na posiedzeniu komisji przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia. Projekt złożyła w Sejmie grupa posłów PiS.
W myśl nowych propozycji pracodawcy będą mogli żądać od pracowników podawania informacji o posiadaniu negatywnego wyniku testu diagnostycznego. Pracownik będzie mógł wykonać nieodpłatnie taki test raz w tygodniu, choć możliwa będzie zmiana częstotliwości jego przeprowadzania. Pracownicy, którzy wykonali test, a zachorują na COVID-19 i będzie uzasadnione podejrzenie, że mogło do tego dojść w miejscu pracy, będą mogli domagać się odszkodowania od pracownika, który nie poddał się diagnozowaniu.
Zapisy ustawy budzą sporą krytykę, także wewnątrz klubu Prawa i Sprawiedliwości. Według poseł Anny Marii Siarkowskiej ustawa spowodowałaby duże konflikty społeczne.
– Ustawa wprowadza bardzo duże konflikty zarówno pomiędzy pracownikami a pracodawcą, jak i między samymi pracownikami. Uważam, że będzie ona bardzo szkodliwa społecznie. Projekt ustawy jest składany jako projekt poselski, a tak naprawdę nie jest projektem poselskim. To nie posłowie pisali ten projekt. Najprawdopodobniej powstał on w kręgach rządowych. Złą praktyką legislacyjną jest to, że rządowe projekty są wrzucane jako projekty poselskie – tłumaczy Anna Maria Siarkowska.
Na godz. 16.00 zaplanowano sprawozdanie z prac sejmowej Komisji Zdrowia.
Zuzanna Dąbrowska, Warszawa/RIRM