Zapaterto prowokuje samobójstwo Hiszpanii

Z prof. Miguelem Ángelem Belmontem, filozofem, wykładowcą na
Uniwersytecie Abat Oliba CEU w Barcelonie, rozmawia Łukasz
Sianożęcki

Hiszpański Senat przegłosował w ustawę dopuszczającą aborcję na
życzenie. Jakie będą najbliższe konsekwencje przyjęcia takiego
„prawa”?

– W najbardziej oczywisty sposób doprowadzi to do wzrostu
liczby aborcji w naszym kraju. Co jeszcze tragiczniejsze, zaowocuje to
zjawiskiem „turystyki aborcyjnej” – kobiety z całej Europy będą przyjeżdżać do
Hiszpanii, aby zabić swoje dziecko. Nastąpi także zmiana w świadomości ludzi,
jeśli społeczeństwo pod wpływem indoktrynacji zacznie odczytywać pozbawianie
życia poczętych jako jakieś „prawo”. Będzie to miało także opłakane skutki
edukacyjne, kiedy np. nauczyciele w szkołach będą zmuszeni mówić o aborcji jako
o „podstawowym prawie człowieka”.

Teraz wszystko w rękach króla Hiszpanii. Jest możliwe, że monarcha
nie podpisze tej ustawy?

– Król Juan Carlos otrzymuje tysiące
listów, zwłaszcza od katolików zaangażowanych w życie publiczne. Apelują do
niego także liczne grupy konserwatywne, np. skupione wokół portalu internetowego
Hazteoir.org. Jestem jednak przekonany, że nie postąpi on tak, jak w 1990 roku
król Belgii Baudouin, który abdykował, twierdząc, że nie może w zgodzie z
własnym sumieniem podpisać ustawy zezwalającej na aborcję. Czterdzieści lat temu
przysiągł, że zachowa idee frankistowskie, ale zobowiązanie łamał wielokrotnie.
Tak więc wydaje mi się, że król nie będzie miał oporów przed podpisaniem tej
ustawy.

Wielu komentatorów podkreśla, że rząd José Luisa Zapatero „niszczy
filary” hiszpańskiego społeczeństwa.

– Ideologia zapaterystów jest
najgorszą wersją ideologii postępu i lewicowej polityki. To właśnie w
działaniach tego rządu najlepiej odbija się zjawisko, które politolodzy nazywają
„samobójstwem Europy”.

To „samobójstwo Europy” jest powiązane także z masową islamizacją
Starego Kontynentu. W Hiszpanii od dłuższego czasu rodzi się zdecydowanie więcej
muzułmanów niż chrześcijan. A przy tym muzułmanie nie korzystają z „usług”
świadczonych przez ośrodki aborcyjne.

– Jeśli badać to pod kątem
demograficznym, to z centrów aborcyjnych korzystają głównie kobiety pochodzące z
Ameryki Łacińskiej, w większości nieposiadające żadnych krewnych w Hiszpanii,
słabo wykształcone i niezdające sobie sprawy z tego, czym tak naprawdę jest
aborcja. Kobiety z krajów arabskich najczęściej nie są w naszym kraju same.
Zazwyczaj przybywają tu ze swoją rodziną i osiedlają się na stałe. Więzy
rodzinne w społecznościach muzułmańskich są zdecydowanie silniejsze, więc one
lepiej radzą sobie z wszystkimi trudnościami związanymi z ciążą i wychowaniem
potomstwa. Jeśli islamskie kobiety zaczęłyby przyjmować wzorce kulturowe
panujące w Hiszpanii, z całą pewnością stałyby się także przyczynkiem do wzrostu
liczby aborcji. Jak do tej pory bardzo mały procent z nich asymiluje się tak
silnie.

Zastanawiające, że rząd nie reaguje na protesty społeczne. Przecież
hiszpańskie Marsze dla Życia i Rodziny, należą do największych na świecie,
częstokroć przekraczają milion uczestników.

– Pomimo tak widocznych
znaków i tak symptomatycznych postaw społecznych jak masowe demonstracje,
Zapatero wie, że przytłaczającą większość obywateli bardziej interesują sprawy
ekonomiczne niż zmiany prawne dotyczące aborcji. Niestety, bardzo często jest
więc tak, że sprzeciw wobec polityki rządzącej lewicy wynika nie z tego, iż
politycy tej opcji pozwalają na aborcję na życzenie, ale ze względu na kiepską
sytuację ekonomiczną społeczeństwa.

Dziękuję za rozmowę.

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl