Z komisji skarbu mnie nie wyrzucą

Z posłem Markiem Suskim (PiS) rozmawia Anna Ludwig

Jakie ma Pan plany pracy po powrocie z urlopu?

– Moje plany pracy są trochę skomplikowane w związku z tym, że zostałem wyrzucony z komisji regulaminowej, a przygotowywałem się do prac nad zmianami w regulaminie Sejmu. Teraz będę musiał te prace przestawić na nieco inny tor. Najprawdopodobniej przejdę do komisji środowiska, więc będę ustalał nowy plan swojej pracy. Na ile mi czas pozwoli, wezmę udział w pracach związanych ze zmianą regulaminu, oczywiście już tylko w charakterze posła, który nie ma prawa do głosowania.


A co Pan zamierza jako członek Komisji Skarbu Państwa?


– W komisji skarbu będę pracował nadal, tutaj na szczęście posła nie można wywalić. Będą to prace związane z nadzorem działalności Ministerstwa Skarbu Państwa. Zamierzam też złożyć wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o sprawdzenie procedur związanych z wyłanianiem kandydatów do zarządów i rad nadzorczych przez ministra skarbu. Taki wniosek złożyłem w komisji skarbu, ale został on przez komisję większością głosów odrzucony. W tym wniosku poruszono m.in. fakty związane z awansami w spółkach Skarbu Państwa działaczy Platformy Obywatelskiej, jak też rodzin członków Polskiego Stronnictwa Ludowego. Większości to się nie spodobało, ale każdy poseł ma prawo złożyć indywidualnie taki wniosek i tak też zamierzam uczynić.


Pańskie główne cele to…


– Po pierwsze, praca nad dobrymi ustawami, po drugie, kwestia kontrolna Sejmu – jako że jesteśmy opozycją, kontrolujemy to, co robi koalicja. Na pewno w parlamencie w tej chwili zajmę się na nowo definiowanymi celami. Cel pracy w komisji skarbu i nadzór nad tym, co się dzieje w ministerstwie skarbu. Nowym celem będzie też od września praca w komisji środowiska.


Bojkot TVN 24 skończy się po wakacjach czy też Prawo i Sprawiedliwość będzie konsekwentne w omijaniu tej stacji?


– Nie wiem. Na razie nie ma przesłanek, żeby ten bojkot się zakończył.


Dlaczego PiS nie złożyło doniesienia do prokuratury w sprawie Michała Nowickiego, syna aborcyjnej bojówkarki Wandy Nowickiej, i jego komunistycznego portalu Lewica Bez Cenzury?


– Poseł Ołdakowski złożył taki wniosek, bo go zapewne widział, ja dopiero od pani słyszę o istnieniu takiego portalu. To, że któryś z posłów złożył taki wniosek, nie znaczy, żeby go składali wszyscy, natomiast wystarczy złożenie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez jedną osobę. Prokuratura powinna to tak samo traktować, jak gdyby tam było podpisanych dwudziestu czy stu posłów. Choć takie akcje się zdarzały, że było stu kilkudziesięciu posłów podpisanych pod jakimś wnioskiem. Ja mam raczej złe doświadczenia z tego typu sprawami. Kiedyś złożyłem zawiadomienie do prokuratury na niosących emblematy sierpa i młota i hasło „Wszyscy proletariusze łączcie się” działaczy lewicowych i – mimo iż kodeks karny mówi, że to jest lansowanie symboli komunistycznych i faszystowskich – prokuratura to odrzuciła. Odwołałem się do sądu, a sąd też to odrzucił, nie dopatrując się nawet przestępstwa.

Czy tak jak Pana klubowi koledzy zamierza się Pan włączyć w prace nad projektem „Dakota”, a więc w nowelizację ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty, tak by wprowadzić do niej obligatoryjny rygor informowania kobiet przed aborcją o człowieczeństwie ich dziecka?

– Nie słyszałem o czymś takim, po raz pierwszy o tym projekcie słyszę od pani. Nie mam wiedzy, bo nie wiem, co to jest. Ja nie jestem w Komisji Zdrowia, a to by wymagało uczestnictwa w posiedzeniach Komisji Zdrowia, której członkiem nie jestem. To mniej więcej tak samo jak uczestniczenie w każdej innej komisji. Można tam być, ale jak człowiek się w czymś nie specjalizuje, to nie bardzo wie, o co chodzi.


Dziękuję za rozmowę.

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl