Słowo w świecie mediów

 

 Słowo w świecie mediów. (cz.I)

 Słowo w świecie mediów. (cz.II)

 

***

Kto kreuje w Polsce autorytety
 

Autorytet może pokazywać innym prawdę i dobro, pomagać w tworzeniu lepszego świata. Ale niektórzy kreują fałszywe autorytety i walczą z tymi prawdziwymi, by kształtować rzeczywistość według własnych egoistycznych planów. Nie liczą się przy tym z dobrem, prawdą, Bogiem, drugim człowiekiem ani losami kraju – ostrzegali prelegenci podczas sympozjum naukowego, zorganizowanego w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu z okazji wspomnienia św. Franciszka Salezego, patrona dziennikarzy.



Otwierając sympozjum, o. dr Tadeusz Rydzyk, rektor-założyciel WSKSiM, zauważył, że wielu osobom wydaje się, iż w Polsce brakuje obecnie prawdziwych autorytetów. – A ja powiedziałbym, że autorytety są niszczone – podkreślił ojciec rektor, wskazując, że w Polsce jest wiele osób mądrych i dobrych, tyle że często są one zwalczane, ośmieszane i krytykowane.

Na to, że prawdziwy autorytet musi mieć odwagę przeciwstawiać się niesłusznym obiegowym poglądom, zwrócił uwagę ks. prof. Tadeusz Guz, dziekan Wydziału Zamiejscowego Nauk Prawnych i Ekonomicznych KUL w Tomaszowie Lubelskim. Ksiądz profesor, specjalista w dziedzinie filozofii prawa, w ramach rozważań na temat filozofii autorytetu wskazał, iż autorytet to przede wszystkim osoba, która ma szczególne umiejętności i która może być wzorem dla innych. Zauważył, że autorytet nie istnieje dla siebie, ale właśnie dla innych, i bez niego trudno jest realizować dobro wspólne. – Autorytet wprowadza nas w poznanie świata i Boga – zaznaczył, wskazując również, że jest on konieczny, by tworzyć wielką kulturę.

Problem w tym, że tacy ludzie w III RP są często zwalczani. Doktor Barbara Fedyszak-Radziejowska, socjolog z Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa Polskiej Akademii Nauk, przewodnicząca Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej, stwierdziła wręcz, że we współczesnej Polsce miejsce autorytetu zajął wizerunek kreowany zwykle przez media. W swoim referacie poświęconym roli autorytetu w polityce podkreśliła znaczenie powyżej wskazanych uzależnień i wprowadziła rozróżnienie między autorytetami wiarygodnymi i… „władzygodnymi”. – „Władzygodność” jest nadawana przez sztaby polityczne i media, ale może zostać odebrana – zaznaczyła, dodając, że wykreowany sztucznie autorytet jest całkowicie uzależniony od mediów, sztabu politycznego lub macierzystej partii.

Kim zatem jest prawdziwy autorytet polityczny? Jest nim ten, kto umie szybciej diagnozować problemy społeczne i reagować na nie – zwróciła uwagę dr Fedyszak-Radziejowska. Problem w tym, że dziś Polacy uzależnili się właśnie od kreowanych w mediach ocen i „autorytetów” do tego stopnia, że nie zauważają albo nie doceniają tych prawdziwych. Jako przykład podała traktowanie przez media prezydenta Lecha Kaczyńskiego do momentu katastrofy smoleńskiej. – Im więcej autorytetów wśród polityków i w polityce, tym sprawniej i efektywniej funkcjonuje władza – podkreśliła również socjolog.

Z kolei ks. bp Adam Lepa zwrócił uwagę na zależność sztucznie wykreowanych autorytetów od mediów, które określił „fabrykami autorytetów”. – W Polsce mamy nawet inwazję takich „autorytetów”, opartych jednak na kłamstwie i manipulacji – wskazał znany ekspert w dziedzinie mediów, członek Rady ds. Środków Społecznego Przekazu Komisji Episkopatu Polski, w swoim referacie na temat autorytetu w mediach. Niestety – jak zauważył ksiądz biskup – społeczeństwo wciąż daje się manipulować takim autorytetom. Dominujące media liberalne i lewicowe rozumieją ten mechanizm, dlatego kreują „autorytety”, które mają powielać ich poglądy. – Doprowadziło to do powstania oligarchicznego modelu mediów – wskazał ks. bp Adam Lepa.

Ekspert ds. mediów Episkopatu Polski określił też, czym charakteryzuje się prawdziwy autorytet. – Moralny autorytet ciągle pracuje nad sobą. Doskonali się pod względem umysłowym, moralnym i społecznym – zaakcentował. Taki właśnie autorytet jest wzorcem do naśladowania i oddziałuje na innych.

Z kolei o autorytecie Kościoła mówił o. prof. Jacek Salij OP, członek Komitetu Nauk Teologicznych Polskiej Akademii Nauk. Podkreślił, że nadprzyrodzony autorytet Kościół zawdzięcza samemu Chrystusowi. Zaznaczył jednocześnie, że Pan Jezus wskazuje nam słowami Ewangelii, iż „łatwiej nam przyjmować autorytety fałszywe”, bo ludzie często wolą słuchać tych, którzy mówią im to, czego oczekują. Znany teolog podkreślił, że Kościół nie może się poddawać takiej presji. Wskazał ponadto, że dyskutowany dziś problem in vitro przypomina sytuację z początków XX wieku. Wprowadzano wtedy w wielu krajach przepisy zezwalające na sterylizację osób uznanych za „jednostki małowartościowe”, a sprzeciw Kościoła w tej kwestii krytykowano. Jednak jeszcze pod koniec minionego stulecia większość tych krajów przepraszała za niehumanitarne praktyki.

Mariusz Bober, Toruń

 

***


Koniec mediów publicznych?

Zawsze były przedmiotem gorących polemik i mocnych komentarzy. Stawka jest wysoka, więc płacić trzeba niemałą cenę – po stronie publicznych nadawców, jak i milionów telewidzów i radiosłuchaczy. W następstwie zmian we władzach państwa wraca lęk o przyszłość telewizji publicznej i radia. Groźba ich komercjalizacji, próba likwidacji abonamentu czy projekt podporządkowania mediów publicznych władzy wykonawczej gotują tym mediom ponurą przyszłość. Debaty nad nimi nie ułatwia niepotrzebny zupełnie szum informacyjny.

Obawy budzi również sytuacja, w jakiej znalazły się lokalne ośrodki telewizji publicznej, zdominowane ostatnio przez TVP Info. Czy media publiczne w Polsce mają szansę przetrwania obecnej burzy, żeby spokojnie powrócić do pełnienia misji, która ma być służbą na rzecz Narodu i państwa?

„Publiczne” znaczy „narodowe”

Jeszcze niedawno telewizji publicznej stawiano zarzut najcięższy: stając się stroną w sporze politycznym, sprzeniewierzała się swojej misji. W tekstach publicystycznych pisano wtedy z niesmakiem o „telewizji publicznie partyjnej”. Dziś telewizja publiczna chce być wolna od grzechu upartyjnienia. Jednak oczekuje się od niej bardziej skutecznego i konsekwentnego zaangażowania w realizację misji, do której zobligowana jest na mocy prawa. Rzeczywiste wypełnianie tej misji samo w sobie uzasadnia celowość mediów publicznych. Dziwnym mankamentem jest fakt, że one swoim słuchaczom i widzom niewiele mówią na temat istoty mediów publicznych. W następstwie tego tylko niewielka część społeczeństwa zdaje sobie sprawę, czym są media publiczne i na czym polega ich misja.

Zadania mediów publicznych, wynikające z ich misji, są trudne. Mają służyć najszerzej pojętej kulturze, podstawowym interesom Narodu i państwa oraz polskiej racji stanu. A zatem główną zasadą ich działalności nie jest interes partykularny stacji radiowej czy telewizyjnej, jak w mediach komercyjnych, lecz realizacja powierzonej im misji. Są własnością Narodu, a nie jakiejś spółki, partii czy fundacji, dlatego Telewizja Polska i Polskie Radio to media narodowe, jak narodowe są teatr, filharmonia czy biblioteka.

Obronić media publiczne

Społeczeństwo wiele zawdzięcza mediom publicznym. Są najaktywniejszą warstwą kultury, dlatego potrafią skutecznie inspirować jej twórców i dysponentów. Znamionuje je stałość działania i służebność wobec tych wartości, na których kultura polska zawsze w sposób trwały buduje. Przyczyniają się też do budowania na ich fundamencie poczucia tożsamości narodowej.

Media publiczne powołane są do kształtowania ducha patriotyzmu. Ukazują bogate karty z historii Polski, które u odbiorców budzą podziw i dumę. Tego zadania nie zdołają wypełnić na dłuższą metę media komercyjne. Do realizowania misji właściwej mediom publicznym nie wystarczą nowoczesne studia i najbieglejsi specjaliści w dziedzinie masowej komunikacji. W świecie mediów nie wszystko da się kupić, tym bardziej jest to trudne w dziedzinie ducha misyjności. Można jedynie sfabrykować jego namiastkę, która z czasem okaże się żałosną karykaturą. A może o to w tym wszystkim chodzi? W sferze mediów przecież iluzję sprzedaje się najłatwiej. Jej masowy nabywca nie jest wymagający. Kupuje ją za bezcen i jeszcze innych do tego namawia.

Media publiczne ze względu na ich wyjątkową misję zdolne są pokazywać prawdziwy obraz Polski i Polaków, wolny od szkodliwych stereotypów i niebezpiecznych mitów. Jednocześnie chronią swoich odbiorców przed manipulacją w tym zakresie i gwarantują kształtowanie opinii publicznej, korzystnej dla Narodu i państwa. Tych zadań nikt za nich nie wykona.

Również programy religijne znajdują przyjazne i twórcze środowisko w mediach publicznych. Są uzupełnieniem mediów będących w gestii Kościoła. Jako „narodowe” media publiczne zdolne są wychodzić naprzeciw potrzebom duchowym społeczeństwa. Również w tym zadaniu nie zastąpią ich media komercyjne.

Media publiczne są wspólnym dobrem całego Narodu. Powinny być zatem pod troskliwą ochroną wszystkich, którzy czują się odpowiedzialni za jego przyszłość.

W trosce o ład informacyjny

Media publiczne mają największy udział w budowaniu ładu informacyjnego. Tego w dyskusji nad nimi nie wolno pomijać. Obecnie stwierdza się wyraźne symptomy chaosu informacyjnego. Jednym z nich jest oligarchiczny model mediów, charakteryzujący się m.in. dominacją orientacji liberalnej i lewicowej. Ujawnia się też coraz wyraźniej niekorzystna koncentracja różnorakich mediów będących w dyspozycji jednego ugrupowania politycznego.

Sektorem, który destabilizuje ład informacyjny w Polsce, jest niezrównoważony udział obcego kapitału w mediach. Widać go w kontrowersyjnej koncentracji mediów będących w rękach firm międzynarodowych. Są to niektóre tylko przykłady chaosu w świecie informacji medialnej. Niepokoją one tym bardziej, że obecnie nasilają się procesy zmierzające do mundializacji informacji. Grozi to przesunięciem akcentów na sprawy natury technicznej, z pominięciem człowieka i jego rozwoju osobowego. Sytuacja ta z kolei nie pozostaje bez wpływu na proces budowania społeczeństwa informacji, którego fundamentem jest ład medialny. Społeczeństwo takie ma zapewnić obywatelom sprawiedliwy dostęp do tych informacji, które są niezbędne w kształtowaniu osobowości i w doskonaleniu zawodowym. Ład medialny umożliwia też tworzenie więzi komunikacyjnych potrzebnych z kolei do zbudowania społeczeństwa komunikacji.

Niezastąpiona jest rola mediów publicznych w procesie stabilizacji ładu informacyjnego, który chroni obywateli przed negatywnym wpływem świata mediów i przyczynia się do zagwarantowania bezpieczeństwa państwa. Nieprzemyślane eksperymenty na mediach publicznych doprowadzić więc mogą do groźnych następstw, które – niezależnie od rządzącej ekipy – przez długie lata trudno będzie usunąć i zrekompensować wyrządzone szkody.

 

Biskup Adam Lepa

 

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl