Rosyjski pająk rozciąga globalną pajęczynę energetyczną

Obecnie tworzy się między państwami globalny system bezpieczeństwa
energetycznego, któremu przewodzi Rosja, a nie USA. Fakt, że Władimir
Putin pisał swoją pracę dyplomową na temat strategicznego posługiwania
się ropą naftową i gazem ziemnym, od lat daje o sobie znać. Teraz Rosja
wciąga w układy kraje bogate w zasoby energetyczne na całym świecie,
zwłaszcza że państwa te łączy niechęć do osi USA – Izrael i bronią się
przeciwko dominacji Stanów Zjednoczonych. Taktyka Putina polega
na marginalizacji międzynarodowych korporacji przemysłu naftowego
reprezentowanych przez neokonserwatystów w rządzie George’a W.
Busha.

Wśród krajów bogatych w ropę naftową i gaz ziemny jest bardzo mało
liberalnych demokracji, poza Kanadą i Meksykiem. Nawet Kanada
zawiera wiele kontraktów z Chinami. Kompromitacja USA w Iraku i
wskutek poparcia zniszczenia Libanu przez Izrael zraża do Ameryki
kraje o ustroju demokratycznym. Obecnie państwa te łączą słabsze
więzi ze Stanami Zjednoczonymi niż przed rządami neokonserwatystów
popierających monopol nuklearny Izraela na Bliskim Wschodzie i
usłużnych w budowaniu hegemonii Izraela "od Nilu do Eufratu".
Nawet Arabia Saudyjska sprzedaje coraz więcej produktów ropy naftowej
na Wschód, z dala od USA, za pomocą kontraktów z Chinami i Indiami,
oraz geopolitycznie coraz bardziej ciąży ku rosnącemu w bogactwo
Wschodowi. Podobnie czynią inne państwa Bliskiego Wschodu, Ameryki
Południowej, Afryki i Azji Centralnej. Prawie żadne państwo eksportujące
ropę naftową i gaz ziemny nie chce uzależniać się od sprzedaży do USA,
zwłaszcza że zakupy paliwa przez Stany Zjednoczone idą wraz z planami
zmian reżimów na korzyść Izraela, czego nie czynią rosnące szybko
w siły gospodarcze Chiny i Indie.
Po stuleciu wyzysku przez międzynarodowe korporacje i narzucania
warunków wymiany gospodarczej przez USA na korzyść tych korporacji,
obecnie na świecie obserwuje się coraz większe dążenie do upaństwowienia
zasobów energetycznych w celu zaspokajania potrzeb ludności, która
często żyje w nędzy i zacofaniu, jak na przykład w Peru i Wenezueli.
Rosja prześcignęła Arabię Saudyjską i jest teraz największym eksporterem
ropy naftowej w Azji Centralnej, na Bliskim Wschodzie i w Ameryce
Południowej, gdzie reżimy polityczne przejmują kontrolę produkcji
ropy naftowej, marginalizując zachodnie korporacje. Rosyjscy
szefowie przemysłu naftowego blisko współpracują z Putinem, z
którym mieli powiązania, nim został on prezydentem, a teraz zajmują
główne pozycje w jego rządzie i pilnują, żeby udział rządu rosyjskiego
w podstawowych przedsiębiorstwach nie był mniejszy niż 51 proc. Jest
to bolesny dla Polaków kontrast, kiedy po prywatyzacji sektora
bankowego ok. 80 proc. banków polskich znalazło się w obcych rękach,
a produkcja przemysłowa uległa zmniejszeniu, tak że młodzi Polacy
muszą szukać pracy za granicą, podczas gdy Balcerowicze i Kwaśniewscy
opływają w dostatki.
W szybkim tempie bogate w zasoby energetyczne państwa kopiują model
rosyjski. Czynią to też członkowie OPEC, tak że ich nowe powiązania,
poza USA, będą miały bardzo poważne skutki dla globalnej eksploracji
i produkcji paliwa. Producenci coraz częściej zawierają porozumienia
między sobą, przy jednoczesnej współpracy z rosnącym rynkiem w Azji,
zwłaszcza z Chinami, które w zamian nie żądają zmiany reżimów, jak
to czyni USA.
W środku tych nowych i coraz silniejszych układów producentów i konsumentów
jest Rosja, która występuje jako główny czynnik w de facto tworzącej
się konfederacji, mającej swoim członkom zapewnić bezpieczeństwo
dostaw energii, coraz bardziej pozostawiając USA na marginesie.
Państwa te zawierają między sobą strategiczne kontrakty dla skoordynowania
rozwoju produkcji i zbytu paliwa do Chin i Indii etc. Do tych układów
mogą być dopuszczeni na przykład Niemcy, co ma polityczne znaczenie
dla Unii Europejskiej i dla USA. Budowa rurociągu pod Bałtykiem daje
szanse Niemcom na strategiczne partnerstwo, co naturalnie ma bardzo
nieprzyjemny wydźwięk dla Polaków. Dzieje się tak zwłaszcza wobec
okiełznania Waszyngtonu przez neokonserwatystów, którzy destabilizują
świat działalnością na osi USA – Izrael i tym samym szerzą globalny
antyamerykanizm oraz pozwalają żydowskiemu ruchowi roszczeniowemu
żądać od Polski 65 miliardów dolarów pod groźbą dalszego szkalowania
dobrego imienia Polski.
Porządek energetyczny świata ustala się kosztem liberalizmu ekonomicznego
i wyzysku przez międzynarodowe korporacje na korzyść międzypaństwowych
długoterminowych układów i kontraktów, w ramach umów podpisywanych
przez Rosję i jej partnerów. Moskwa zachowuje monopol eksportu na
Zachód, co pomaga jej kontrolować nowy globalny układ energetyczny.
Za jego pomocą Rosja odbudowuje swoją pozycję mocarstwową w porozumieniu
z Chinami, kosztem wielkich strat politycznych i gospodarczych USA
i państw członkowskich Unii Europejskiej, poza Niemcami.
Działalność osi USA – Izrael na Bliskim Wschodzie osłabiła przewagę
Waszyngtonu na świecie, niestety na korzyść Rosji, która pod rządami
Putina gra na swoją korzyść kosztem słabości energetycznej USA. O
geopolitycznych aspektach energetyki światowej opowiada nowa książka
W. Josepha Stroupe’a pod tytułem "Rosyjski rubikon – zbliżający
się szach-mat Zachodu", która podsumowuje, jak to rosyjski pająk
rozciąga globalną pajęczynę energetyczną nad światem.

prof. Iwo Cyprian Pogonowski,
Blacksburg, USA
www.pogonowski.com

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl