Krucjata modlitewna za Ojczyznę

Polska nie musi być skazana na powolne staczanie się w relatywizm moralny
i oddalanie się od Prawa Bożego, od służby prawdzie w życiu
społeczno-politycznym. Może wejść na opatrznościową drogę odrodzenia. Do
krucjaty modlitewnej za Ojczyznę na wzór Węgier, gdzie naród wymodlił sobie
wielkie zmiany w państwie, wezwał o. Tadeusz Rydzyk CSsR, dyrektor Radia Maryja.

W czasie poniedziałkowego spotkania Rodziny Radia Maryja w sanktuarium Matki
Bożej Niepokalanej i św. Maksymiliana Marii Kolbego w Niepokalanowie o. Tadeusz
Rydzyk wezwał do wielkiego szturmu modlitewnego za Polskę. Na Węgrzech w ciągu
czterech lat do krucjaty różańcowej przyłączyły się 2 miliony ludzi, którzy
zadeklarowali codzienną modlitwę w intencji Ojczyzny. Na efekty nie trzeba było
długo czekać. Od władzy zostali odsunięci socjaliści, którzy doprowadzili kraj
do granicy bankructwa. Przyjęto nową konstytucję zaczynającą się od słów "Boże,
pobłogosław Węgrów!". Chrześcijaństwo w niej zostało uznane za kluczowe dla
podtrzymania narodu, chroni ona rodzinę, instytucję małżeństwa i prawo do życia
od poczęcia. Polacy, jak zaapelował dyrektor Radia Maryja, winni wziąć przykład
z braterskiego narodu węgierskiego i podjąć dzieło modlitewnej krucjaty.
Transmitowane przez Telewizję Trwam i Radio Maryja uroczystości z
franciszkańskiej świątyni w Niepokalanowie wpisywały się w obchody trwającego
właśnie Roku Kolbiańskiego. Polska potrzebuje odnowy naszego życia osobistego i
społecznego. Stąd też nie można być niewolnikiem jakichkolwiek poprawności i
uzależnionym od któregokolwiek gadżetu nowoczesności. Zwracał na to uwagę w
homilii o. Stanisław Piętka, gwardian klasztoru i kustosz sanktuarium w
Niepokalanowie. Mszy św. przewodniczył o. Wiesław Pyzio, wikariusz prowincji
franciszkanów. Kaznodzieja wzywał, aby dziś nie gasić ducha św. Maksymiliana.
Zwracał uwagę, że za jego życia świat go nie kochał, oczerniał go i pisał na
niego paszkwile. – Zatrzymywał paczki z "Rycerzem" na peronach. Okradał przekazy
pieniężne… Świat go nienawidził. Ale św. Maksymilian wiedział, że nie jest
ponad swego Mistrza. Jeżeli ludzie prześladowali Syna Bożego, to przecież tym
łatwiej przychodziło im prześladować Jego ucznia, ubogiego franciszkanina –
mówił o. Stanisław Piętka. Zwracał uwagę, że św. Maksymilian z radością
przyjmował upokorzenia i wszelkie krzywdzące posądzenia: a to, że był
"nawiedzony", a to, że "robił biznes", a to, że "nie płacił podatków", czy że
był antysemitą… – A jednak to właśnie ten człowiek – rzekomy fantasta i
przedsiębiorca, domniemany antysemita – zdobył się na gest miłości, na który nie
zdobył się żaden humanista ani kosmopolita, żaden poprawny politycznie członek
komanda "krwawego Krotta". Tylko on – numer 16670 – wskazywał o. Piętka. I
wzywał, aby nie gasić ducha św. Maksymiliana, nie zamykać się w zakrystiach
naszych serc. – Wyjdźmy na ulice naszych miast i poza wiejskie opłotki, aby nas
widzieli. Aby zobaczyli ponownie tamte języki ognia nad każdym z nas. Żeby te
ognie i wiatr Ducha napełniły cały nasz dom, całe nasze parafie, cały nasz Naród
– apelował kaznodzieja. – Zarzuca się również obecnym protagonistom tamtego
ognia niejasne interesy, oskarża o szerzenie różnego rodzaju fobii i
antysemityzmu. Z jakąż ironią i uśmieszkiem świeckie media wypowiadają takie
nazwy, jak: Radio Maryja, Telewizja "Trwam", "Nasz Dziennik"? Dlaczego? Bo są to
niejako w pierwszej linii "krewni" przedwojennego Niepokalanowa – mówił o.
Stanisław Piętka, przestrzegając przed tymi, którzy chcą zgasić ogień wiary w
Narodzie.
 

Katarzyna Cegielska

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl