Janukowycz buduje „państwo prawa”

Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz nazwał "zupełnie naturalnym" wszczęcie
śledztwa przeciwko byłemu szefowi państwa Leonidowi Kuczmie. Jest on
podejrzewany o podżeganie do zabójstwa dziennikarza Georgija Gongadzego.
Janukowycz zapewnia, że śledztwo nie ma żadnego podtekstu politycznego.

Ukraiński prezydent był pytany o tę kwestię podczas pobytu w Singapurze. Wiktor
Janukowycz podkreślił, iż w państwie prawa trzeba nareszcie wyjaśnić wszystko w
sprawie morderstwa Georgija Gongadzego. – Należy uzyskać odpowiedź na wszystkie
pytania, które nagromadziły się w ciągu dziesięciu lat – podkreślił prezydent,
którego konferencję szeroko opisują ukraińskie media. A sugestie, że ta sprawa
jest "procesem politycznym", nazwał plotkami. Dlatego politycy i społeczeństwo
powinny zachować pewną wstrzemięźliwość w wypowiedziach i nie szukać tanich
sensacji. Zdaniem obecnego prezydenta, prokuratura generalna uporządkowała
wszystkie materiały i dowody w sprawie porwania i zabójstwa Gongadzego i po
prostu prowadzi śledztwo. Janukowycz przyznał, że współczuje byłemu prezydentowi
Kuczmie, iż musi być przesłuchiwany przez śledczych, ale innego wyjścia z
powstałej sytuacji nie ma. – Nie można spać przy użyciu środków nasennych, ale
doprowadzić tę sprawę do końca raz na zawsze – zaznaczył Wiktor Janukowycz.
Ukraiński prezydent podkreślił, iż tylko proces sądowy może wskazać winnych w
tej sprawie. – Jesteśmy przekonani, że w praworządnym państwie, które budujemy,
nikt nie ma prawa nikogo oskarżać ani osądzać, póki nie dojdzie do procesu
sądowego – mówił w Singapurze Janukowycz. Natomiast sam Kuczma, którego wczoraj
przesłuchiwano w prokuraturze, powiedział, że nie zlecał zabójstwa Gongadzego i
jest nawet w tej sprawie gotów złożyć przysięgę.
Według badań socjologicznych większość Ukraińców nie wierzy, iż zleceniodawcy
morderstwa dziennikarza opozycyjnego zostaną nazwani po imieniu i osądzeni.
Zastępca prokuratora generalnego Ukrainy Renat Kuźmin na razie oskarża Kuczmę o
nadużycie uprawnień prezydenckich. Ale zgodnie z ukraińskim kodeksem kryminalnym
sprawa ta uległa przedawnieniu. Lider opozycji ukraińskiej Julia Tymoszenko ze
swojej strony uważa całą sprawę za polityczną farsę w celu oszukania świata, iż
Ukraina jest państwem prawa. W państwo prawa nie wierzy również większość
Ukraińców, którzy obawiają się, że Kuczma ma na tyle silną pozycję i duży
majątek, że wywinie się od odpowiedzialności. Zresztą sam Janukowycz należał do
obozu Kuczmy, był premierem rządu za jego czasów, a w 2004 roku z namaszczenia
Kuczmy wystartował w wyborach prezydenckich. Wygrał je w drugiej turze, ale na
skutek protestów społecznych z powodu ujawnienia fałszerstw przy liczeniu głosów
Sąd Najwyższy nakazał powtórzenie głosowania i prezydentem został wtedy Wiktor
Juszczenko. Ponadto wielu ekspertów podejrzewa, iż sprawa Kuczmy ma odwrócić
uwagę społeczeństwa od coraz trudniejszej sytuacji gospodarczej.
Tymczasem były przewodniczący ukraińskiego parlamentu Oleksandr Moroz w
wywiadzie telewizji 5 Kanał oświadczył, iż będzie się domagał, aby w tej sprawie
został przesłuchany były prezydent Wiktor Juszczenko. Jego zdaniem, Juszczenko,
który był wtedy premierem, zawarł z Kuczmą prywatny układ, że nie dojdzie do
skutecznego śledztwa w sprawie Gongadzego. Także deputowany z koalicji rządzącej
Taras Czornowił zarzuca Juszczence, iż wiedział o przygotowaniu zamachu na życie
jego ojca Wiaczesława Czornowiła, który zginął w wypadku drogowym w 1999 roku
podczas prowadzenia kampanii prezydenckiej. Wybory wygrał wtedy ponownie Leonid
Kuczma. Juszczenko już wcześniej zaprzeczał podobnym sugestiom.
Przypomnijmy, że Georgij Gongadze był dziennikarzem gazety internetowej "Ukrainska
Prawda" i tropił korupcję w kręgach najwyższych władz. Zaginął we wrześniu 2000
roku, a w listopadzie w lesie pod Kijowem znaleziono jego ciało pozbawione
głowy. Oskarżenia wobec Leonida Kuczmy opierają się głównie na "taśmach
Melnyczenki". Mykoła Melnyczenko, były ochroniarz Kuczmy, opublikował taśmy z
podsłuchu w gabinecie prezydenckim i słychać na nich, jak Leonid Kuczma w
gniewie mówi, że należy pozbyć się niewygodnego dziennikarza. Prawnicy
reprezentujący rodzinę Gongadzego żądają, aby prokuratura oskarżyła Kuczmę nie o
przekroczenie uprawnień, ale o przyczynienie się do zabójstwa dziennikarza.

 

Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl