Rzeszów: Pikieta antyaborcyjna „W obronie wolności słowa!”
W Rzeszowie trwa pikieta antyaborcyjna „W obronie wolności słowa!”. To manifestacja solidarności z rzeszowskimi obrońcami życia, w sprawie których odbędzie się dziś rozprawa apelacyjna.
W ubiegłym roku działacze pro-life Jacek Kotula i Przemysław Sycz zostali osądzeni za organizowanie pikiet antyaborcyjnych przed rzeszowskim Szpitalem Specjalistycznym Pro-Familia. W trakcie protestów informowali, że w szpitalu zabija się nienarodzone dzieci. Placówka oskarżyła ich o zniesławienie. Sąd Rejonowy warunkowo umorzył postępowanie na okres 2 lat oraz nałożył na działaczy pro life karę finansową.
Obrońcy jednak odwołali się od wyroku. Sąd zajmie się dziś tą sprawą na rozprawie apelacyjnej.
Działacze pro-life pikietują, aby wyrazić solidarność z sądzonymi obrońcami życia i sprzeciwić się zamykaniu ust tym, którzy nazywają rzeczy po imieniu – podkreśla Krzysztof Kasprzak, współorganizator dzisiejszej pikiety.
– Dzisiaj dwóch naszych kolegów – Przemysław Sycz i Jacek Kotula – staje przed sądem za mówienie prawdy, za nazywanie aborcji zabijaniem dzieci. Solidaryzujemy się z nimi. Będziemy w przestrzeni publicznej głosić tę niewygodną prawdę, dlatego że aborcja jest okrutnym morderstwem. Dokonuje się go w szpitalach. Mówimy o tej prawdzie na dzisiejszej pikiecie – mówi Krzysztof Kasprzak, współorganizator dzisiejszej pikiety.
Informacje o zabijaniu nienarodzonych w szpitalu Pro-Familia ujawniła jedna z położnych, która odmówiła uczestniczenia w nich.
RIRM