Polscy strażacy wracają do kraju po zakończeniu akcji ratowniczej w Grecji
Polscy strażacy zakończyli swoją misję w Grecji i wracają do kraju. Ratownicy pomagali w gaszeniu pożarów, które przez prawie dwa tygodnie niszczyły środkową część Grecji i niektóre wyspy, w tym Kretę i Rodos.
Żywioł zabił co najmniej pięć osób i strawił prawie 50 tys. hektarów lasów. Z Rodos ewakuowano około 20 tys. osób, a kilkaset z innych zagrożonych miejsc. W tej chwili sytuacja pożarowa w Grecji stabilizuje się. Obniżono także stopień zagrożenia ogniem.
https://twitter.com/ABartkowiak_PSP/status/1685861992395866112
Rzecznik prasowy „Misji Grecja” Państwowej Straży Pożarnej, młodszy kapitan Łukasz Nowak, powiedział, że największą trudnością było przystosowanie się do wysokiej temperatury.
– Było to trudne przede wszystkim ze względu na warunki atmosferyczne. Nasze organizmy nie są przyzwyczajone do tak wysokich temperatur, tak ekstremalnych warunków atmosferycznych. Było dużym problemem, żeby organizmy mogły się zaadaptować. Natomiast same pożary były faktycznie trudne [do ugaszenia – red.] ze względu na dynamikę ich rozwoju. To jest oczywiście również spowodowane przez warunki atmosferyczne i roślinność, ponieważ ta roślinność jest całkiem inna niż w Polsce, roślinność śródziemnomorska. Dynamika rozwoju takiego pożaru jest dużo większa niż w Polsce – wyjaśnił młodszy kapitan Łukasz Nowak.
Strażacy w drodze do Polski pojadą przez Macedonię, Serbię, Węgry, Słowację i Czechy. Ratownicy do Grecji wyruszyli 19 lipca. W misji uczestniczyło 149 strażaków i 49 pojazdów z województw małopolskiego i wielkopolskiego.
RIRM