Polski rząd chce zamówić kolejne wyrzutnie rakietowe M142 HIMARS
Minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak, skierował zapytanie ofertowe ws. kolejnych wyrzutni artylerii rakietowej dalekiego zasięgu M142 HIMARS produkcji amerykańskiej.
Szef resortu chce pozyskania dla polskiej armii ok. 500 wyrzutni M142 HIMARS na potrzeby ponad 80 baterii systemu Homar. Inwestycja wpisuje się w działania rządu na rzecz wzmacniania bezpieczeństwa kraju.
Minister Mariusz Błaszczak powiedział, że istotnym elementem polskiej obrony powietrznej są amerykańskie systemy MIM-104 Patriot. Jak jednak dodał, Polska zamierza inwestować także w inne sprzęty wojskowe w tym zakresie, m.in. w M142 HIMARS.
Zwiększamy zdolności wojsk rakietowych i artylerii! Podpisałem zapytanie ofertowe LOR dot. pozyskania około 500 wyrzutni M142 #HIMARS na potrzeby ponad 80 baterii systemu #HOMAR. Planujemy wysoki poziom polonizacji sprzętu i jego integrację z polskim systemem zarządzania walką. pic.twitter.com/q0xdxBgUiy
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) May 26, 2022
– Patrioty stanowią bardzo ważny element obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej polskiego nieba, ale nie jedyny. W ramach systemu Narew, który chroni trochę niższą warstwę, jeszcze w tym roku na wyposażenie Wojska Polskiego trafią pierwsze rakiety. Będą one komplementarne z Patriotami. Zasadniczym zadaniem jest bowiem to, żeby obrona polskiego nieba była całościowa. Przygotowujemy kolejne zapytania ofertowe. Jednym z pierwszych będzie to dotyczące rakiet HIMARS. W przyszłym roku pierwszy dywizjon rakiet trafi na wyposażenie Wojska Polskiego. Będziemy zamawiać kolejne – poinformował minister Mariusz Błaszczak.
W 2019 r. podpisana została międzyrządowa umowa na mobilne zestawy artylerii rakietowej dalekiego zasięgu M142 HIMARS. Wartość kontraktu wynosi 414 mln dolarów. Zasięg systemu – zależnie od użytej amunicji – wynosi 70 lub 300 km. Polska otrzymała od Stanów Zjednoczonych 20 wyrzutni, w tym 18 bojowych. Umowa obejmuje także m.in. dostawy amunicji, pojazdów oraz wsparcie logistyczne.
Jednocześnie pojawia się szereg pytań w sprawie bojowego wozu piechoty „Borsuk”. W momencie w którym program opracowania polskiego BWP został prawie ukończony, pojawił się pomysł równoległego pozyskania zagranicznego BWP, który będzie miał więcej pancerza. Potwierdził to pułkownik Krzysztof Płatek, rzecznik prasowy Agencji Uzbrojenia.
Rozważana jest taka możliwość. Przesłanką nie jest tylko kwestia cięższego, bardziej opancerzonego BWP, ale też pozyskanie obok BWP Borsuk zdolności pomostowej, ponieważ nawet deklarowane przez przemysł 100 egz. rocznie to 10 lat wymiany generacyjnej sprzętu.
— Krzysztof Płatek (@krzysztof_atek) May 25, 2022
Polscy eksperci nie kryją zaskoczenia planem pozyskania zagranicznego BWP.
Panie Pułkowniku, możliwości produkcyjne HSW i kooperantów są rzekomo ZNACZNIE wyższe, do tej pory głównym hamulcowym (DMO Regina, KMO Rak) były zdolności absorbcyjne SZ RP, czy to po prostu nie jest nieco na siłę szukanie uzasadnienia do zakupu z zagranicy?
— Jarosław Wolski (@wolski_jaros) May 25, 2022
Kiedy udało się program opracowania bojowego wozu piechoty Borsuk doprowadzić w zasadzie do finału i pozostaje rozkręcać produkcję szykuje się nam KOMPLETNY IDIOTYZM czyli zamówienie obok niego zagranicznego wozu.
Powiedzieć że to skandal i kretynizm to jak nie powiedzieć nic. https://t.co/td4Rdif7w1
— Dawid Kamizela (@DawidKamizela) May 25, 2022
Pomysł na pomostowe BWP od zagranicznego dostawcy oceniam zdecydowanie negatywnie, nawet jeśli Borsuk ma pozostać priorytetem. https://t.co/3YkL8fQcwX
— Tomasz Dmitruk (@goltarr) May 25, 2022
RIRM/radiomaryja.pl