[TYLKO U NAS] Prof. P. Skrzydlewski: W Rosji cywilizacja turańska jest rzeczywistością antyludzką i diabelską
Rosja była i jest przestrzenią trwania cywilizacji turańskiej, gromadnościowej. Mongołowie przynieśli do umysłów i serc ludzkich przekonanie, że najważniejszym czynnikiem jest siła fizyczna, która ma rozstrzygać wszelkie spory i ma kierować całym życiem ludzkim. Nie ma tu znaczenia pojmowanie człowieka jako obywatela, jako kogoś wolnego. Tam, gdzie panuje cywilizacja turańska, muszą być tylko zniewoleni poddani, którzy ślepo czczą wodza i są mu bezgranicznie posłuszni. W Rosji cywilizacja turańska jest rzeczywistością antyludzką i faktycznie diabelską. Powstrzymać może ją tylko przemiana i nawrócenie ludzkich serc – powiedział prof. Paweł Skrzydlewski, filozof, rektor Akademii Zamojskiej, w felietonie „Spróbuj pomyśleć” na antenie Radia Maryja.
Szukając wyjaśnienia wojny, jaka trwa na Ukrainie, nie możemy zapominać o jej cywilizacyjnym aspekcie i podłożu. Jak bowiem wyjaśniał to Feliks Koneczny, „wszelkie konflikty – w tym także zbrojne – ostatecznie mają swoje podłoże w rywalizujących cywilizacjach, czyli metodach życia zbiorowego” – zaczął felieton prof. Paweł Skrzydlewski.
– Rosja była i jest przestrzenią trwania cywilizacji turańskiej, gromadnościowej. Zaszczepiono ją podczas wielowiekowej okupacji terytoriów ruskich przez Mongołów, którzy rządzili plemionami i ludami przyszłej Rosji. Władza realnie trwała aż do czasów cara Iwana Groźnego, niezwykłego okrutnika i mordercy, który zmarł 18 marca 1584 roku. Walcząc z chanami mongolskimi, stał się ich naśladowcą, a nawet przerósł ich w swym okrucieństwie – przypomniał.
Jak zauważył, „Mongołowie przynieśli do umysłów i serc ludzkich przekonanie, że najważniejszym czynnikiem jest siła fizyczna, która ma rozstrzygać wszelkie spory i ma kierować całym życiem ludzkim”.
– Dlatego wojna i przemoc w cywilizacji turańskiej są nie tylko naczelną zasadą działania, ale jedyną drogą rozwoju. Brak wojen i łupów zawsze doprowadza w tej cywilizacji do rozstroju życia zbiorowego, do słabości. Natomiast podboje i zwycięstwa to droga rozkwitu państwa i społeczności. Dlatego władca Rosji musi być przede wszystkim wojownikiem, a brak wojen martwi go najbardziej, bo oznacza biedę i stagnację, a także możliwość buntu wojsk, jakie mu podlegają. Podbijanie i zniewalanie ludów jest zatem głównym zadaniem władzy państwowej – zaznaczył autor felietonu.
Prof. Paweł Skrzydlewski powiedział, że „okrucieństwo, przemoc, kłamstwo i gwałt muszą być czymś naturalnym w cywilizacji turańskiej. W praktyce doprowadza to do braku istnienia społeczeństwa i zrzeszenia, jakim jest naród, bo przemoc oraz nierozumność carów dominuje nad wszystkim, niszcząc wszelkie przejawy życia osobowego”.
– Nie ma tu znaczenia pojmowanie człowieka jako obywatela, jako kogoś wolnego. Tam, gdzie panuje cywilizacja turańska, muszą być tylko zniewoleni poddani, którzy ślepo czczą wodza i są mu bezgranicznie posłuszni. Wszelka forma krytyki wodza jest odbierana jako atak, co musi być karane z wszelką bezwzględnością – zwrócił uwagę.
Rektor Akademii Zamojskiej wskazał, że „w Rosji cywilizacja turańska jest rzeczywistością antyludzką i faktycznie diabelską”.
– Co może ją powstrzymać? Tylko przemiana i nawrócenie ludzkich serc. Oby poświęcenie Rosji i Ukrainy Najświętszemu Sercu Matki Bożej, które ma się dokonać 25 marca 2022 roku, było prawdziwym początkiem przemiany ludzkich serc. Dzięki niej nie tylko zniknie cywilizacja turańska, ale także zagości w Europie prawdziwy pokój – zauważył felietonista.
Cały felieton autorstwa prof. Pawła Skrzydlewskiego można odsłuchać [tutaj].
radiomaryja.pl