Kujawsko-pomorskie: leśniczy poszukują zbiegłego kangura
Jeden z pracowników Nadleśnictwa Włocławek zobaczył na drodze nietypowe zwierzę. Kiedy się zorientował, że to kangur, nie mógł wyjść ze zdziwienia – powiedział w środę Mieczysław Olewnik z Nadleśnictwa Włocławek. Dodał, że zwierzę uciekło z „zielonej szkoły” i jest poszukiwane.
Niedawno #Zebra, a teraz #Kangur, tym razem w #NadleśnictwoWłocławek 😲 Leśniczemu w świetle reflektorów ukazał się ten niecodzienny widok – zdążył zrobić 📸, ale zanim wysiadł z samochodu zwierzę zniknęło w lesie. Skąd uciekło? Dokąd idzie? Nie wiadomo, szukamy! 📸M.Namieśnik pic.twitter.com/qLJAxV3sXe
— Lasy Państwowe (@LPanstwowe) June 24, 2020
Jak przekazał Mieczysław Olewnik do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem.
„Jeden z naszych leśniczych wracając z wieczornego spaceru w pewnym momencie zobaczył przy drodze nietypowe zwierzę” – opisuje Mieczysław Olewnik.
„Leśniczy przystanął i to zwierzę w pewnym momencie podskoczyło i przysiadło. Nie mógł wyjść ze zdziwienia, co zobaczył. Okazało się, że był to kangur” – powiedział.
Wskazał, że Nadleśnictwo Włocławek po tym fakcie zaczęło sprawdzać, jak kangur znalazł się w lesie.
„W wyniku naszego poszukiwana znaleźliśmy właściciela. Okazało się, że kangur jest uciekinierem z +zielonej szkoły+ w Goreniu” – podał.
Poinformował, że w tej chwili zbieg jest poszukiwany zarówno przez pracowników „zielonej szkoły” jak również przez pracowników Nadleśnictwa Włocławek.
„Jest to około 2-3 letni samiec, przyzwyczajony do ludzi. W zielonej szkole był jednym ze zwierząt, które mogły oglądać dzieci. Jest stosunkowo łagodny, więc nie powinien stanowić zagrożenia. Niemniej należy pamiętać, że jest to zwierzę w nieznanym sobie środowisku i nie wiadomo, jak się może zachować” – tłumaczył.
Zaapelował również, do osób, które odwiedzają lasy w okolicy Włocławka, aby jeśli zauważą kangura, pilnie się skontaktowały z nadleśnictwem lub z ośrodkiem w Goreniu.
„Tak, aby odpowiednie osoby, które są do tego przygotowane mogły go odłowić i z powrotem zabrać do jego domu” – dodał Mieczysław Olewnik.
PAP