Sejmowa komisja za uznaniem konstytucyjności przepisu o wyborze sędziów do KRS

Sejmowa Komisja Ustawodawcza zarekomendowała uznanie konstytucyjności przepisu o wyborze przez Sejm sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa.

Posłowie opowiedzieli się z kolei za niekonstytucyjnością przepisów o odwołaniach od uchwał KRS w sprawach wniosków o powoływanie sędziów – także do Sądu Najwyższego. Takie rekomendacje zwarto w stanowisku Izby dla Trybunału Konstytucyjnego. Takie stanowisko dla TK poparło 19 posłów z komisji, przeciw było 7. Przeciw takiemu stanowisku Izby byli m.in. posłowie opozycji. Arkadiusz Myrcha pytał, „gdzie jest granica swobody, czy tych 15 sędziów może wybierać minister rolnictwa”.

Do tego zarzutu odniosła się poseł PiS i konstytucjonalista Krystyna Pawłowicz.

– Pan tu mówi: „Czy jest możliwe, żeby minister rolnictwa czy jakiś inny organ władzy wykonawczej powoływał KRS?”. W moim przekonaniu wszystko jest możliwe, ponieważ ustawodawca w innych krajach np. wybiera rządy, wskazuje organ administracji. Nie budzi to pana (wątpliwości). Przecież protestów do Niemiec pan nie składał, więc nie ma tutaj najmniejszego oporu tym bardziej, że artykuł konstytucji jest w tym zakresie bardzo jasny i mówi następująco: „Ustrój, zakres działania, tryb pracy KRS oraz sposób wyboru jej członków określa ustawa”. A ustawa to kto? To jest Sejm – wskazała prof. Krystyna Pawłowicz.

Wniosek do TK o zbadanie części zapisów dot. KRS zainicjowała sama Rada. Trybunał wyznaczył termin rozprawy w tej sprawie na 3 stycznia.

Przed rokiem Sejm uchwalił nowelizację ustawy o KRS. Nowelizacja wprowadziła wybór 15 członków KRS-sędziów na wspólną 4-letnią kadencję przez Sejm – wcześniej wybierały ich środowiska sędziowskie. Zmiany krytykowała opozycja i część środowisk prawniczych. W listopadzie Naczelny Sąd Administracyjny skierował do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dwa pytania prejudycjalne ws. procedury odwoływania się od uchwał KRS wyłaniających kandydatów na sędziów SN.

RIRM