Erdogan: Stan wyjątkowy potrwa do czasu, aż w Turcji zapanuje spokój
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył w czwartek, że stan wyjątkowy wprowadzony w kraju 20 lipca, po próbie zamachu stanu, „potrwa do czasu, aż w kraju zapanuje całkowity spokój” – poinformował dziennik „Hurriyet”.
„Oni (Zachód) twierdzą, że jest za dużo dekretów, za dużo zwolnień (…). Dlaczego tak ich to interesuje? Zwróćcie się z tym pytaniem do Francji. Oni też przedłużyli po atakach terrorystycznych stan nadzwyczajny” – powiedział Erdogan po powrocie z Pakistanu.
Prezydent Turcji wypowiedział się co do ewentualności rządzenia państwem dekretami, na co pozwala stan wyjątkowy. W tym czasie dziesiątki tysięcy urzędników i innych pracowników sektora publicznego zostało zwolnionych pod zarzutem, że byli w szeregach zamachowców.
Rząd zatwierdził dekret o stanie wyjątkowym, aby przeprowadzić czystkę w aparacie państwowym i usunąć z niego osoby, które zostały uznane przez władze za zwolenników przebywającego na emigracji w USA islamskiego kaznodziei Fethullaha Gulena, którego Erdogan oskarża o zorganizowanie puczu w Turcji.
Od tego czasu zwolniono z pracy lub zawieszono w obowiązkach 120 tys. osób, aresztowano ponad 50 tys., a 30 tys. przebywa w więzieniach w oczekiwaniu na procesy.
Stan wyjątkowy, który początkowo miał trwać trzy miesiące, był już dwukrotnie przedłużany, po raz ostatni w styczniu, a Erdogan kilkakroć wspominał, że może potrwać do lipca.
PAP/RIRM