Od października kierowcy będą mogli jeździć bez dowodu rejestracyjnego i OC
Od 1 października kierowcy nie będą musieli wozić ze sobą dowodu rejestracyjnego i polisy OC. Nie będą też za to ukarani mandatem.
O tym, że prawo jazdy, dowód rejestracyjny czy potwierdzenie zawarcia polisy OC będziemy mogli zostawić w domu mówiło się już rok temu. Na wdrożenie projektu w życie czekamy do dziś.
– Niewątpliwie to rozwiązanie spowoduje większy komfort dla kierowców, którzy często, będąc zapominalskimi, wyjeżdżają bez dokumentów, szczególnie na krótką trasę. Także ten komfort będzie większy – podkreśla ekspert motoryzacyjny Ryszard Fonżychowski.
Datą graniczną ma być 1 października. Wówczas dowód rejestracyjny i polisę OC będziemy mogli zostawić w domu.
– Już od kilkunastu lat mamy CEPIK, czyli wszystkie radiowozy policyjne mają dostęp do ewidencji kierowców i pojazdów. Jego uprawnienie mogą uzyskać drogą elektroniczną – przypomina Walenty Dudziak ze Stowarzyszenia Rzeczoznawców Techniki Samochodowej w Poznaniu.
CEPIK jednak działa wadliwie. Stąd też przesuwany termin wejścia w życie nowych przepisów.
– Baza danych jest tak duża i kompatybilność wszystkich tych programów musi być zachowana, że usuwane są jakiekolwiek usterki – wyjaśnia Tomasz Ławniczak, poseł PiS.
System wyłączany jest w godzinach nocnych i wprowadzane są w nim uzupełnienia. Nad całością prac czuwa Ministerstwo Cyfryzacji. Dziś już wiadomo, że od października jadąc w trasę dowód rejestracyjny i OC będziemy mogli zostawić w domu. Na jazdę bez prawa jazdy trzeba będzie jeszcze poczekać.
– To jest droga, do której na pewno dojdziemy. Proponowałbym to zrobić szybciej niż później – mówi Walenty Dudziak.
Na ten moment, jeśli policjant przyłapie nas na braku dokumentów, za każdy z nich wystawia mandat w wysokości 50 złotych. Oznacza to, że jeśli zapomnimy kompletu wymaganego od kierowcy, zapłacimy 150 złotych. Nowelizacja, która wejdzie w życie 1 października, dotyczyć będzie wyłącznie pojazdów zarejestrowanych w Polsce.
TV Trwam News/RIRM