Bakterie stają się coraz bardziej oporne na antybiotyki

Lubelski sanepid odnotowuje coraz więcej przypadków zakażeń szpitalnych i antybiotykoodporności. Aby zapobiegać takim zjawiskom, które ostatecznie mogą prowadzić do śmierci pacjenta, w Lublinie odbyły się specjalne warsztaty.

Bakterie potrafią być groźne, zwłaszcza gdy stają się coraz bardziej oporne na antybiotyki.

– Mamy coraz więcej opornych szczepów na antybiotyki i niestety mało nowych antybiotyków – powiedziała prof. Waleria Hryniewicz z Narodowego Instytutu Leków.

Prof. Waleria Hryniewicz przypomniała, że bakterie potrafią dostosować się do nowych niekorzystnych warunków.

– Bakterie potrafią dzielić się wiedzą, m.in. też o oporności, i przekazywać sobie geny oporności między sobą, między różnymi gatunkami i w ten sposób stawać się oporne, czyli uciekać przed antybiotykoterapią – zaznaczyła prof. Waleria Hryniewicz.

I właśnie takie szczepy bakterii coraz trudniej zatrzymać. Stają się już nie tylko zagrożeniem dla zdrowia, ale też dla życia pacjentów.

– Kiedy dochodzi do otwierania jamy brzusznej, do gojenia się ran – wtedy wdaje się infekcja – podkreślił dr n. med. Andrzej Szczepanowski, ordynator oddziału chirurgii Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Bożego w Lublinie.

Nierzadko szczep oporny na antybiotyki przenosi sam pacjent z innego szpitala czy innej jednostki ochrony zdrowia.

– Walka z takim zakażeniem to jest właściwie walka o życie. Wiadomo, że jeśli nie opanuje się tej infekcji wszelkimi dostępnymi antybiotykami, to chory po prostu ginie – zauważył dr n. med. Andrzej Szczepanowski.

Na skutek sepsy czy wstrząsu septycznego. Problem zakażeń szpitalnych narasta – poinformowała Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Lublinie.

– Narasta problem antybiotykoodporności, jak również problem częstości występowania zakażeń szpitalnych w szpitalach terenu województwa lubelskiego – powiedziała Irmina Nikiel, Lubelski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Lublinie.

I taki problem ma wiele przyczyn. Irmina Nikiel wskazuje na niedofinansowanie służby zdrowia, ale też niezachowywanie higieny czy procedur higienicznych przez personel szpitala. Sposobem na uniknięcie problemów jest również rzadsze sięganie po antybiotyki.

– Dawać je tylko wtedy, kiedy naprawdę są potrzebne. Co to oznacza? Nie leczyć zakażeń wirusowych, zwykłych przeziębień, nie leczyć grypy – wskazał prof. Waleria Hryniewicz.

Bo w takich przypadkach antybiotyk wcale nie musi pomóc, a może jeszcze zaszkodzić. Już teraz odbywają się specjalne warsztaty dla lekarzy i pielęgniarek, które pozwolą lepiej reagować na szkodliwe szczepy bakterii. Takie odbyły się m.in. w Lublinie. Organizatorem był lubelski sanepid.

TV Trwam News/RIRM