Świat pamięta o 11 września

Amerykanie oddali hołd ofiarom zamachów terrorystycznych na World Trade
Center i Pentagon. Obchody 10. rocznicy tragedii odbyły się m.in. w Nowym Jorku,
w Waszyngtonie i w Pensylwanii. O ofiarach tragedii pamiętała także Europa.

W ceremonii w Strefie Zero, czyli w miejscu, gdzie stały obie wieże, wzięli
udział: prezydent USA Barack Obama, były prezydent George Bush i burmistrz
Nowego Jorku Michael Bloomberg.
Podczas uroczystości odczytane zostały nazwiska ofiar zamachu. Wcześniej ich
pamięć uczczono minutą ciszy, dokładnie o godzinie 8.46 czasu miejscowego, kiedy
przed 10 laty pierwszy samolot uderzył w wieżę.
Szczególnie przejmujące, a zarazem budujące były tam wystąpienia bliskich ofiar
– zwraca uwagę o. Zbigniew Pieńkos, redemptorysta z Chicago.
 

 

Choć główne uroczystości rocznicowe odbywały się bez udziału osób duchownych
ludzie mieli możliwość uczestnictwa we wspólnych modlitwach i Mszach św.
organizowanych w diecezjach Stanów Zjednoczonych, także w Nowym Yorku.
W Washingtonie i Chicago modlitwy rozpoczęły się dzień przed rocznicą.
 

 

11 września 2001 roku o godzinie 8:46 i 9:03 czasu lokalnego dwa samoloty
pasażerskie uderzyły w dwie wieże kompleksu Światowego Centrum Handlu. W wyniku
ataku terrorystycznej organizacji Al- Kaida zginęło ponad 2700 osób, w tym 6
Polaków.
Zamachy na WTC nie były odosobnionym incydentem- mówi Józef Szaniawski, profesor
minowany Wyższej Szkoły Stosunków Międzynarodowych i Amerykanistyki
 

 

O ofiarach zamachów z 11 września 2001 roku pamiętała cała Europa. Uroczystości
odbywały się m.in. w Madrycie i we Włoszech a także w Polsce.
W warszawskim Parku Skaryszewskim hołd ofiarom złożyli przedstawiciele
najwyższych polskich władz. Msza św. w intencji ofiar sprawowana była w kościele
parafii bł. Edmunda Bojanowskiego na warszawskim Ursynowie, gdzie znajduje się
stalowy fragment jednej ze zburzonych nowojorskich wież, wkomponowana w obraz
Matki Bożej Ostrobramskiej.
Jest to jedyna parafia w Polsce, która posiada pamiątkę po tragicznych
wydarzeniach z 2001 r. – mówi proboszcz parafii ks. Adam Zelga.
 

 

W Kościele zaprezentowano także wystawę fotograficzną zatytułowaną „Nowy Jork –
Ziemia Obiecana”. Uroczystościom towarzyszył program artystyczny.
W samo południe pamięć ofiar WTC uczcili także mieszkańcy Kielc. Uroczystości
odbyły się pod pomnikiem Homo Homini, gdzie zostało zapalonych 2600
symbolicznych zniczy upamiętniających liczbę ofiar zamachu sprzed 10 lat.
Po niespodziewanym ataku terrorystycznym Stany Zjednoczone rozpoczęły wojnę z
terroryzmem. Z kolei na świecie – kosztem naszej wolności i swobody – zaostrzone
zostały środki bezpieczeństwa – przypomina Witold Waszczykowski – były
wiceminister spraw zagranicznych i z-ca szefa BBNu. Podkreśla, że oprócz
obostrzeń na poziomie obywatela mamy także obostrzenia na poziomie państw.
 

 

Rocznica tragedii z 11 września skłania do zadania pytania o nasze
bezpieczeństwo. Profesor Józef Szaniawski powiedział, że zachód jest bezbronny
wobec ataków islamskich zamachowców

 

 

(RIRM)

************

 

Amerykanie demonstrują pamięć o ofiarach zamachów na
bliźniacze wieże World Trade Center, budynek Pentagonu i samolotu, który rozbił
się w Pensylwanii.

Dziesięć lat temu na oczach całego świata dwa uprowadzone samoloty uderzyły w
budynki największego centrum handlowego w Nowym Jorku. Zginęło ponad trzy
tysiące osób. Wśród ofiar byli Polacy.
Rocznicowe uroczystości odbywały się przy zaostrzonych środkach bezpieczeństwa w
całym kraju. Wszystko przez zapowiedzi możliwych ataków terrorystycznych.
Głównym punktem obchodów było odsłonięcie pomnika z nazwiskami wszystkich,
którzy zginęli pod gruzami WTC. Podobnie jak podczas wszystkich poprzednich
rocznic odczytano listę ofiar. Zostanie ona umieszczona także na krawędziach
dwóch gigantycznych luster. Dopisane do niej zostaną również nazwiska 6 osób,
które zginęły podczas zamachu bombowego na WTC w 1993 roku. Monument
upamiętniający wszystkie te osoby został ustawiony w miejscu, gdzie niegdyś
wznosiły się bliźniacze wieże; jego nazwa obecnie została przemianowana na
Strefę Zero (Ground Zero). Szczególne środki ostrożności zaprowadzono właśnie w
tej części Nowego Jorku. Szeregi metalowych barierek odgradzały nowojorczyków od
oficjeli. W Waszyngtonie policja przeszukiwała wszystkie ciężarówki i inne
większe pojazdy zamierzające wjechać do któregokolwiek z miejskich tuneli.
Wzmożone standardy bezpieczeństwa wprowadzono ze względu na doniesienia CIA o
"wiarygodnych, ale niepotwierdzonych" informacjach dotyczących możliwości
przeprowadzenia zamachu.
Minutą ciszy upamiętniono każdą z dokładnych godzin, w których dziesięć lat temu
rozbijały się porwane samoloty.
Barack Obama złożył wizyty we wszystkich trzech miejscach, w których doszło do
ataków 11 września. Prezydent mówił, że po tych 10 latach Stany Zjednoczone są
silniejsze. – Dzięki niestrudzonemu wysiłkowi naszego wojska, wywiadu oraz
zmianom w prawie i bezpieczeństwie wewnętrznym nie ma wątpliwości, że dziś
Ameryka jest silniejsza, a Al-Kaida znajduje się na przegranej ścieżce –
powiedział Obama. – Jako tak prężny naród będziemy trwać – dodał.
10. rocznicę tragicznych wydarzeń celebrowała także ambasada USA w Afganistanie.
Obchodzili ją również wszyscy żołnierze w amerykańskich bazach wojskowych w tym
kraju. To właśnie zamachy z 11 września były oficjalnie podstawą do ataku na to
państwo. – Tak, to prawda. Mierzymy się z silnym przeciwnikiem i bez dwóch zdań
spróbuje on nas znów zaatakować. Ale w te dni pokazujemy, że cały czas
pozostajemy w pogotowiu – słowa te Obama skierował głównie do żołnierzy
stacjonujących w Afganistanie.
Obama i George W. Bush, który podjął decyzję o interwencji w Afganistanie,
uczestniczyli razem we wszystkich ceremoniach. W przemówieniu w Shanksville w
Pensylwanii, gdzie rozbił się czwarty z porwanych samolotów i gdzie zginęło
wówczas 40 osób, Bush stwierdził, że USA nigdy nie zapomną 11 września 2001
roku. Zdaniem byłego prezydenta, pasażerowie tego lotu, którzy według
oficjalnych ustaleń mieli próbować walczyć na pokładzie z terrorystami, byli
"pierwszymi żołnierzami kontrofensywy wobec terroryzmu". Jak powiedział Bush,
tamten dzień zmienił jego prezydenturę w sposób dramatyczny.

Łukasz Sianożęcki