Trwa pojedynek o szachowe mistrzostwo świata
Trwa pojedynek o tytuł najlepszego szachisty globu. W meczu o mistrzostwo świata rozgrywanym w rosyjskim Soczi spotkali się Duńczyk Magnus Carlsen i hindus Viswanathan Anandem. Po dziewięciu rundach jednym punktem prowadzi Carlsen.
6,5 pół punktu w 12 rundach, tyle potrzeba, by stać się szachowych mistrzem świata. Przy czym za każdą wygraną otrzymuje się jeden punkt, a za remis pół. Jak to bywa w szachach, na uprzywilejowanej pozycji stoją bierki białe. To one rozpoczynają partię i nadają tempo gry. Wie o tym doskonale aktualny mistrz świata Magnus Carlsen, który dotąd grając białymi wygrał z pretendentem do tytułu Viswanathanem Anandem dwukrotnie. Wczorajszy pojedynek zakończył się jednak remisem.
– Oczywiście zawsze lepiej jest wywierać presję grając białymi. Ale z drugiej strony każde pół punktu zbliża mnie do zwycięskiej granicy 6,5 punktu, także nie jest źle – stwierdził wczoraj na konferencji prasowej CarlsenTeraz to hindus musi odrabiać straty. Do końca pozostały trzy rundy, z czego w dwóch otwierający gambit będzie należał właśnie do Ananda. Wczoraj, podczas 9 rundy w znakomity sposób wykorzystał wariant obrony Berlińskiej, uzyskując remis. Hindus nie stracił jeszcze wiary w odwrócenie losów pojedynku na swoją korzyść.
– Po prostu musisz grać w tej pozycji, jaką otrzymujesz, w sytuacji, w jakiej się znajdujesz. Potrafię dobrze kalkulować, znam obecny wynik, ale nadal uważam, że mam jakieś szanse – mówi AnandMistrzostwa świata w szachach, które w tym roku rozgrywane są w rosyjskim Soczi, mają także polski akcent. Sekundantami Ananda, czyli osobami, które obmyślają strategię na daną partię, są reprezentanci Polski, arcymistrzowie Radosław Wojtaszek i Grzegorz Gajewski.
TV Trwam News