Sześć medali polskich zapaśników
W sumie sześć medali, w tym dwa złote, wywalczyli polscy zapaśnicy stylu wolnego podczas międzynarodowego 31. Memoriału im. Wacława Ziółkowskiego, w którym uczestniczą reprezentanci trzydziestu trzech krajów z całego świata.
W pierwszym dniu rywalizacji Eduard Grigorev, zawodnik LKS Mazowsze Teresin, w kapitalnym stylu wygrał kategorię wagową do 65 kg. Popularny „Edek” rozpoczął warszawski turniej od zwycięstwa nad Chińczykiem Wurenibai Nuerlanbieke (3:2). W kolejnej rundzie spotkał się z mistrzem świata, Gruzinem Beka Lomatadze, którego nadzwyczaj łatwo wypunktował (7:0). W boju półfinałowym na naszego zawodnika czekał aktualny mistrz świata do lat 23, Ukrainiec Arushanian Erik, którego nasz reprezentant ograł na punkty (2:1). W finale zawodnik z Teresina znów pokazał wielką klasę i po kapitalnym pokonał reprezentanta Mongolii Tsereensurenem Tsegbadrakh (7:0).
Drugie złoto wywalczył Robert Baran. Zawodnik reprezentujący barwy LKS Ceramik Krotoszyn w pierwszym pojedynku wygrał z Ukraińcem Aleksandrem Koldowskim (4:0). W kolejnym boju Polak pokonał brązowego medalistę mistrzostw Europy, Węgra Daniela Ligetti (10:7). Natomiast w walce o turniejowe złoto niczym profesor zapasów zwyciężył amerykańskiego zapaśnika Anthony Cassiopima (3:0).
– Realizowałem założenia taktyczne trenera. W finałowej walce postanowiłem wyczekać przeciwnika i dać mu możliwość popełnienia błędu. To się opłaciło i dało mi możliwość zdobycia dwóch cennych punktów na wagę zwycięstwa – mówi aktualny brązowy medalista mistrzostw Europy.
Na drugim stopniu podium Memoriału im. Wacława Ziółkowkiego stanął Sebastian Jezierzański, który – po wygraniu dwóch walk w kategorii do 86 kg – dopiero w finale musiał uznać wyższość Chińczyka Lin Zuschen. Drugi srebrny medal zdobył w kategorii wagowej do 92 kg Radosław Marcinkiewicz. Z kolei na trzecim stopniu podium stanęli Patryk Dublinowski oraz Kamil Kościółek.
– Bardzo mnie cieszy postawa reprezentantów w stylu wolnym. Memoriał im. Ziółkowskiego to małe mistrzostwa świata. Przyjechali do nas czołowi zawodnicy w poszczególnych kategoriach wagowych. Sześć medali bardzo cieszy, ale to tylko przystanek w drodze do imprezy docelowej, czyli wrześniowych mistrzostw świata – mówi Andrzej Supron, prezes Polskiego Związku Zapaśniczego.
Polski Związek Zapaśniczy