Short track. Polacy o krok od podium podczas World Tour w Tilburgu
Reprezentantom Polski nie udało się wywalczyć medalu podczas kolejnych zawodów z cyklu World Tour w short tracku, które odbyły się w Tilburgu. „Biało-Czerwoni” dwukrotnie byli o krok od podium, jednak ostatecznie zajmowali w wyścigach sztafetowych czwarte miejsca.
Po udanych dla Polaków mistrzostwach Europy, gdzie wywalczyli trzy medale, przyszedł czas na kolejne zawody z cyklu World Tour. „Biało-Czerwoni” tym razem pojechali do Holandii. Tradycyjnie pierwsze finały zawodów odbyły się w sobotę. W finale A sztafety startującej na 3000 metrów oglądaliśmy: Natalię Maliszewską, Nikolę Mazur, Kamilę Stormowską i Gabrielę Topolskaą. Niestety, reprezentantki Polski przyjechały na metę jako czwarte i musiały obejść się smakiem medalu.
W finale B pojechał natomiast Michał Niewiński. Lider naszej kadry na dystansie 500 metrów w tym wyścigu był piąty, a w klasyfikacji generalnej dało mu to dziewiąte miejsce. Wcześniej, bo na etapie repasaży, odpadli Łukasz Kuczyński i Diane Sellier.
W sobotnich finałach brakowało natomiast naszych zawodników na dystansie 1500 metrów. Najlepszym z „Biało-Czerwonych” znów okazał się Niewiński, ale odpadł w półfinale. Neithan Thomas i Felix Pigeon musieli natomiast uznać wyższość rywali już na etapie repasaży.
W jedynym indywidualnym żeńskim finale w sobotę nie zobaczyliśmy też żadnej z Polek. Na dystansie 1000 metrów zarówno Maliszewska, Stormowska, jak i Topolska zakończyły rywalizację na ćwierćfinałach, co dało im miejsca w drugiej dziesiątce.
W sobotę wyjaśniła się także przyszłość męskiej sztafety. „Biało-Czerwoni” w składzie Kuczyński, Niewiński, Sellier, Thomas zakończyli swój udział na ćwierćfinale i nie uzyskali przepustki do niedzielnych wyścigów medalowych. Oznacza to, że Polska na dystansie 5000 metrów zajęła dopiero 11. pozycję.
W niedzielnym finale na 1000 metrów mężczyzn również zabrakło biało-czerwonego akcentu. Niewiński, na którego kibice mogli liczyć najbardziej, otrzymał żółtą kartkę, co spowodowało nie tylko pożegnanie się z rywalizacją, ale również spadek na sam dół klasyfikacji generalnej. Z kolei Kuczyński i Sellier swoje przejazdy zakończyli na repasażach.
Duży pech spotkał naszych kadrowiczów w finale A sztafety mieszanej. Wydawało się, że Polacy pojadą po medal, bo Holendrzy, Włosi i Polacy znacznie odjechali Amerykanom i wystarczyło ukończyć wyścig, by mieć przynajmniej brąz. Niestety, na jednym z ostatnich okrążeń przy zmianie Niewiński przeszkodził rywalowi, przez co ostatecznie Polacy otrzymali karę i w konsekwencji zostali sklasyfikowani na czwartej pozycji.
Finału zabrakło również na 1500 metrów wśród kobiet. Najdalej z „Biało-Czerwonych” doszła Stormowska, jednak w półfinale otrzymała karę i odpadła z rywalizacji (21. miejsce). Na etapie repasaży odpadły Topolska i Mazur.
Szansa na medal była jeszcze w ostatnim z niedzielnych wyścigów z udziałem Polaków. Maliszewska uzyskała awans do finału A na dystansie 500 metrów. Polka zajęła jednak szóste miejsce. Wcześniej, bo na etapie ćwierćfinałów, odpadły Stormowska (8. miejsce) i Topolska (16. pozycja).
Kolejne zawody World Tour z udziałem Polaków odbędą się już za tydzień w Mediolanie.
Polski Związek Łyżwiarstwa Szybkiego