PŚ w Zakopanem. Polscy skoczkowie po konkursie drużynowym: poziom był bardzo wysoki

Polscy skoczkowie zajęli drugie miejsce w konkursie drużynowym na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Zawody wygrała reprezentacja Niemiec, która ekipę gospodarzy wyprzedziła o 5,1 pkt., a trzecich Słoweńców o 13,6 pkt.


Polscy kibice, którzy licznie przybyli pod Wielką Krokiew, liczyli na dobry występ biało-czerwonych. Nie zawiedli się! Drugie miejsce to znakomity rezultat potwierdzający siłę naszych skoczków w tym sezonie.

Najlepiej z podopiecznych Stefana Horngachera spisał się Piotr Żyła. Skoczek z Wisły podkreślił, że wszyscy jego koledzy skakali na wysokim poziomie.

Jesteśmy zadowoleni, że udało się wywalczyć drugie miejsce. Niemcy skakali dzisiaj naprawdę dobrze. Każdy z nich skakał na bardzo wysokim poziomie. Również my prezentowaliśmy bardzo wysoki poziom. Niemcy wygrali z niewielką przewagą. My wygraliśmy drużynówkę w Niemczech, oni tu – także jest remis – mówił Piotr Żyła.

Lider naszej kadry Kamil Stoch przyznał, że spóźnił trochę pierwszy skok. Zwrócił uwagę na wysoki poziom całej rywalizacji.

Drugie miejsce to – przy tak wyrównanych zawodach, przy tak dalekich skokach – wspaniały wynik. Uważam, że zrobiłem wszystko co w mojej mocy, żeby pomóc kolegom i żebyśmy wspólnie osiągnęli sukces – zaznaczył dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi.

Opinię swojego bardziej utytułowanego kolegi podzielił Maciej Kot. Jak podkreślił, przy takim poziomie – chcąc wygrać – nie można pozwolić sobie na najmniejszy błąd.

Dzisiejszy konkurs pokazał wyrównany poziom. Różnice były naprawdę minimalne. Podstawa to dwa równe skoki. Nie można pozwolić sobie na większe błędy – zauważył piąty zawodnik klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

Zadowolenia z rezultatu swoich młodszych kolegów nie krył Adam Małysz, dyrektor kadry.

Myślę, że zawodnicy są bardzo zadowoleni z drugiego miejsca. To był trudny konkurs. Niemcy skaczą naprawdę dobrze i to powoduje, że oni dzisiaj wygrali, ale jesteśmy na drugim miejscu i trzeba być zadowolonym – podkreślił czterokrotny zdobywca Kryształowej Kuli.

Gdyby dziś odbywał się konkurs indywidualny, Piotr Żyła uplasowałby się na drugim miejscu, za Słoweńcem Peterem Prevcem. Jak powiedział, dzisiaj liczyła się tylko drużyna.

Dzisiaj był konkurs drużynowy, jutro jest indywidualny. Dziś byłoby drugie indywidualnie – jakby nie to, że był to konkurs drużynowy – ale i tak było drugie. Jutro trzeba się skupić na swojej robocie i dalej cieszyć się, że możemy jeszcze tutaj w Zakopanem przy tak fajnej publiczności skakać – podkreślił Piotr Żyła.

Konkurs indywidualny już jutro. Początek o godz. 16.00. W zawodach zobaczymy sześciu Polaków.

Sport.RIRM

drukuj