Premier League. Nieskuteczny Arsenal sensacyjnie gorszy od Swansea
Świetna postawa w bramce Łukasza Fabiańskiego i gol Bafetimbiego Gomisa pozwoliły Swansea City pokonać na wyjeździe walczący o wicemistrzostwo Anglii Arsenal Londyn 1:0. Łabędzie przerwały tym samym świetną passę Kanonierów, którzy w dziesięciu ostatnich pojedynkach ani razu nie schodzili z boiska pokonani.
Choć faworytem dzisiejszego pojedynku był Arsenal, Swansea nie raz pokazało, że wznosząc się na wyżyny swoich możliwości może zagrozić najlepszym. Kanonierzy od dawna mieli spore problemy w starciach z Łabędziami. Potwierdziło się to już w bieżących rozgrywkach Premier League, gdy na jesień podopieczni Arsene’a Wengera musieli uznać wyższość rywali, przegrywając na wyjeździe 1:2.
Dobrą okazję do zdobycia gola gospodarze stworzyli sobie już w 3. minucie. Piłka po główce Oliviera Girouda przeleciała nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Łukasza Fabiańskiego. Piłkarze Swansea zmusili rywali do grania atakiem pozycyjnym, z czym dziś Arsenal nieoczekiwanie miał spory problem. Mimo aktywnych w ofensywie Santiego Cazorli i Aarona Ramseya, żaden z zawodników The Gunners nie zmusił polskiego golkipera do kapitulacji.
W drugiej odsłonie Kanonierzy zaczęli częściej gościć w polu karnym rywali. Tym razem jednak zawiodła skuteczność. W wyśmienitych okazjach do siatki nie zdołali trafić Cazorla, Theo Walcott i Alexis Sanchez. Odpowiedź Swansea miała miejsce w 85. minucie. Po dośrodkowaniu Jeffersona Montero i strzale wprowadzonego po przerwie Bafetimbiego Gomisa futbolówka nieznacznie przekroczyła linię bramkową. W podjęciu słusznej decyzji arbitrom pomogła niezbędna tym razem technologia goal-line.
Do końca widowiska nic się już nie zmieniło. Wyraźnie podłamany Arsenal nie zdołał poważnie zagrozić Łabędziom, a świetne zawody między słupkami gości rozegrał były zawodnik Kanonierów – Łukasz Fabiański. Mimo porażki, podopieczni Arsene’a Wengera wciąż liczą się w walce o wicemistrzostwo Anglii.
***
Arsenal Londyn – Swansea City 0:1 (0:0)
– Bafetimbi Gomis 85’
Arsenal Londyn: David Ospina – Hector Bellerin, Per Mertesacker, Laurent Koscielny, Nacho Monreal – Santi Cazorla, Francis Coquelin (67’ Jack Wilshere) – Mesut Oezil, Aaron Ramsey, Alexis Sanchez, Olivier Giroud (69’ Theo Walcott)
Swansea City: Łukasz Fabiański – Angel Rangel (60’ Jazz Richards), Federico Fernandez, Ashley Williams, Neil Taylor – Sung-Yueng Ki (74’ Bafetimbi Gomis), Jack Cork, Jonjo Shelvey – Nathan Dyer (79’ Modou Barrow), Gylfi Sigurdsson, Jefferson Montero
Żółta kartka: Jonjo Shelvey (Swansea City)
Sport.RIRM