NBA. Gortat bez punktów, Clippers przegrali w Philadelphii
Nie wystarczyły punkty Lou Williamsa, Danilo Gallinariego i Tobiasa Harrisa. Los Angeles Clippers ponieśli czwartą porażkę w sezonie. Na wyjeździe ulegli Philadelphii 76ers 113:122. Marcin Gortat przebywał na parkiecie dziewięć minut.
„The Polish Hammer” – choć wyszedł na parkiet w pierwszej piątce – wielkiego wpływu na wynik nie miał. W ciągu dziewięciu minut odnotował dwie zbiórki, jeden blok, jedną asystę. Cieniem na postawie Marcina Gortata kładą się dwie straty, jeden niecelny rzut i cztery faule, bo to one ostatecznie nie pozwoliły Polakowi na rehabilitację.
Słabą formę podstawowego środkowego wykorzystał jego zmiennik. Boban Marjanović w ciągu 23 minut rzucił 15 punktów i miał 11 zbiórek. To jednak tylko statystyki w ofensywie. Pod własną tablicą było już gorzej. Ani Polak, ani Serb nie byli w stanie zatrzymać Joela Embiida, autora 41 oczek.
76ers prowadzili niemal przez cały mecz. W drugiej kwarcie uciekli na 22 punkty. Później nieoczekiwanie roztrwonili przewagę. Obudzili się w końcówce, co zaważyło na końcowej wygranej 122:113.
***
Philadelphia 76ers – Los Angeles Clippers 122:113 (34:30, 38:27, 18:29, 32:27)
(Joel Embiid 41, J.J. Redick 18, Ben Simmons 14 – Lou Williams 26, Danilo Gallinari 25, Tobias Harris 24)
Sport.RIRM