Trzeba powrócić do chrześcijańskich wartości

Z Grzegorzem Senatorskim, wolontariuszem Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę, rozmawia Marta Milczarska

3 maja ulicami Warszawy przejdzie Marsz Patriotów? Jaki jest jego cel?

– Od trzech lat Krucjata Różańcowa za Ojczyznę organizuje w dniu 3 maja Marsz Patriotów ulicami Warszawy, chcąc podkreślić, iż jest to przede wszystkim święto naszej Głównej Patronki Polski, Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Nie możemy się zgodzić, by kolejne polskie święto zostało oderwane od swych katolickich korzeni, w tym dniu i jako państwo – Polska, i jako zwykli obywatele – Polacy, powinniśmy przede wszystkim dziękować za ten niezwykły przywilej, jakim jest możliwość oddawania czci Bogarodzicy, która zechciała przybrać tytuł Królowej Polski i która zażądała, by tak Ją tytułować.

Święta organizowane nam przez władze państwowe, które toczą z Narodem coraz bardziej zaciętą wojnę domową, kompletnie rozmijają się z naszą kulturą i dziedzictwem narodowym, a także stają się formą jakiejś trywialnej zabawy oderwanej od spraw, jakimi żyją nasze rodziny. Chcemy pokazać, iż możemy nasze święta spędzić we własnym gronie i pożytecznie – modląc się na Różańcu Świętym w jakże trudnej dla naszej Ojczyzny sytuacji religijnej, moralnej, geopolitycznej, gospodarczej i każdej innej. Chcemy stanąć w prawdzie wobec Boga naszych ojców i Królowej Polski, przepraszając za grzechy, które doprowadziły do naszego  upadku i podobnego jak u syna marnotrawnego roztrwonienia majątku i spuścizny naszych ojców.

W ostatnim czasie niektóre środowiska starają się zamienić święto Matki Bożej Królowej Polski w „długi, majowy weekend” lub po prostu okazję do jakiegoś laickiego „radosnego” happeningu. Dlaczego tak się dzieje?

– Są dwie Polski, tak jak i w czasach zamierzchłych na przykład przedrozbiorowych, tak i w czasach obecnych ścierają się dwie tradycje. Z jednej strony to środowiska upudrowane, wśród tańców i radości  zdradzające Ojczyznę, wśród uciech dworskich i czołobitności oraz kompleksów wobec obcych, ze zniewieściałym, pozorującym działania rządem i królem, a z drugiej strony zepchnięta na margines i prześladowana masa zdezorientowanych patriotów, która reform prawdziwych i dogłębnych domaga się w sposób mniej lub bardziej skuteczny lub szczęśliwy.

Tej rozbawionej, zdegenerowanej grupie, która z rozrywanej Rzeczypospolitej chce mieć kawałek sukna dla siebie, na pewno bliskie jest myślenie jak za króla Sasa, jedz, popijaj i popuszczaj pasa, w tej tradycji mieści się żądza zmysłowej zabawy, zjedzenia kawałka „czekoladowego orła”, tragiczne marzenie o pokrojeniu go na kawałki – wszak dla nich wygrane wybory to jest forma dorwania się do tortu, który należy podzielić między siebie. Stąd ta tradycja potrzebuje maskarady, by pod jej zasłoną, odwróciwszy uwagę Narodu, dokonać nieodwracalnych przekształceń własnościowych doprowadzających nas do utraty wolności – „wszak tyle wolności, ile własności”. Niestety, obniżenie standardów, upadek moralności umożliwia takiego rodzaju psychomanipulację, która pozbawić może ofiarę elementarnych praw za cenę „chleba i igrzysk” lub za miskę soczewicy. Znamy to z historii.

O czym chciałby Pan, aby tego dnia pamiętało młode pokolenie?

– Byłoby pięknie, gdyby młode pokolenie pamiętało, że człowiek jest – jak to z naciskiem podkreślał Stefan kardynał Wyszyński – Dzieckiem Bożym, że nie jest jakimś bezwolnym zwierzęciem powodowanym przez geny i hormony, że jako Dziecko Boże należy do wspólnoty takiej jak rodzina, parafia, Naród i że te wspólnoty nie mogą się rządzić jakimiś prawami, które wolne są od Prawa Bożego, wręcz przeciwnie – wolność kosztuje, że wolność idzie w parze z odpowiedzialnością i obowiązkami wobec Boga, że oto trzeba sobie stawiać wymagania, bowiem tym Jedynym, który ma jakieś prawa na tym świecie, to nie człowiek, lecz Bóg, a człowiek mający nieśmiertelną duszę,  ma obowiązki i wobec swego Stwórcy i wobec najbliższych.

Jak tego nauczał wielki Prymas Tysiąclecia, jako Dzieci Boże mamy też swoją Matkę, a szczególnie jako dzieci Narodu Polskiego mamy orędowniczkę Maryję Królową Polski, do Niej się uciekajmy jako Jej poddani, jako Jej rycerstwo, a Ona weźmie nas w obronę i wyzwoli z tych strasznych terminów, w których się znaleźliśmy z powodu zaniedbań, naiwności i błędów naszego i poprzednich pokoleń, które chciało za wszelką cenę, konsumując tak, jakby Boga nie było i tak, jakby Polska nie miała już być zgodnie z Jasnogórskimi Ślubami Narodu prawdziwym Królestwem Maryi i Jej Syna.

Dziękuję za rozmowę.

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl