Listy z Kozielska

Z Barbarą Dobrzyńską, aktorką i założycielką „Naszego Teatru”, rozmawia Temida Stankiewicz-Podhorecka.

Przygotowuje Pani specjalny spektakl, którym „Nasz Teatr” uczci 74. rocznicę zbrodni katyńskiej i 4. rocznicę tragedii smoleńskiej.
– Pragnę te smutne dla nas, Polaków, rocznice upamiętnić dokumentalnym spektaklem „Z Katynia do Smoleńska – prawda, pamięć, przebaczenie”. Nie tylko ze względu na przypomnienie ludobójstwa w Katyniu, Miednoje czy Charkowie, ale także z uwagi na przypomnienie świadka tamtych wydarzeń, jeńca z Kozielska, ks. prałata Zdzisława Jastrzębiec Peszkowskiego. Ksiądz prałat Zdzisław Peszkowski, kapelan Rodzin Katyńskich, darzył mnie wielką przyjaźnią i zaufaniem, powierzając mi wielokrotne realizowanie uroczystych koncertów upamiętniających Katyń. Ksiądz prałat już nie żyje, dlatego należy podjąć jego misję. Misję odkłamywania historii, którą on właśnie rozpoczął. To dzięki niemu świat współczesny usłyszał o ludobójstwie polskich oficerów i polskiej inteligencji w Katyniu. To ks. prałat Peszkowski nieomal „przymusił” ówczesnego prezydenta Rosji Borysa Jelcyna, aby ten przekazał Lechowi Wałęsie dokumenty dotyczące tego ludobójstwa.

Przypomnijmy, jakie to były dokumenty.
– Do najważniejszych należy notatka Ławrientija Berii z 5 marca 1940 r., na której widnieją zbrodnicze podpisy Stalina, Woroszyłowa, Mołotowa, Mikojana, zlecająca ludobójstwo polskich oficerów w Katyniu, Miednoje, Charkowie i wielu innych miejscach w Rosji. A także druga, ściśle tajna notatka szefa KGB ZSRS Aleksandra Szelepina dla Nikity Chruszczowa z 3 marca 1959 r., potwierdzająca fakt zamordowania przez NKWD 21 857 Polaków w ramach zbrodni katyńskiej.

Widzowie będą mieli okazję poznać te najważniejsze dla sprawy Katynia źródła podczas spektaklu „Z Katynia do Smoleńska”. „Nasz Teatr” zaprezentuje się w nowej odsłonie – sceny faktu?
– Tak. Pragniemy pokazać scenę rozmów między Stalinem, Churchillem i Rooseveltem w Jałcie. A także spotkanie gen. Władysława Andersa z Churchillem oraz przedstawić wnioski Specjalnej Komisji Śledczej Kongresu Stanów Zjednoczonych do Zbadania Zbrodni Katyńskiej z lat 1951-1952. Przypominamy również – jak wspomniałam – notatkę Berii dla Stalina i notatkę Szelepina dla Chruszczowa.

Dotąd we wszystkich spektaklach „Naszego Teatru” dużą rolę wyznaczała Pani warstwie muzycznej. Jak będzie tym razem?
– Spektakl bez muzyki czy pieśni, jeśli jest wyrażony tylko słowem mówionym, bywa dość monotonny. Pieśń, muzyka czy piosenka często budują atmosferę danego spektaklu. Dlatego w „Naszym Teatrze” zawsze będzie słowo i muzyka. Tak jest i teraz w przedstawieniu „Z Katynia do Smoleńska”. Dodam, że w spektaklu wystąpi wielu nowych aktorów grających postaci oficerów katyńskich, ich żon i córek oczekujących na listy od mężów i ojców.

Wracając do postaci ks. Zdzisława Peszkowskiego. Czy kapelan Rodzin Katyńskich został jakoś uhonorowany przez Rzeczpospolitą za swoją walkę o prawdę o Katyniu?
– Mimo tak wielkiej zasługi księdza, jaką była jego misja odkłamywania historii, nie otrzymał on żadnego odznaczenia, np. Orderu Orła Białego, którym uhonorowano np. Jacka Kuronia, Adama Michnika, Leonida Kuczmę czy Wiktora Juszczenkę. Ksiądz Zdzisław Peszkowski zmarł w 2007 roku. Nawet po śmierci nie otrzymał żadnego odznaczenia. A nie byłoby przecież rocznicy mordu katyńskiego, nagłośnionego na cały świat, gdyby nie niezłomna, bezkompromisowa postawa ks. Peszkowskiego w dochodzeniu do prawdy katyńskiej. Zapytałam kilka osób blisko z nim związanych, jaka jest przyczyna niehonorowania jego osoby. Odpowiedziano mi, że ks. Peszkowskiego, który uratował się z Kozielska, obrzucano fałszywymi oskarżeniami o agenturalność. Tylko dlatego, że przeżył…

A gdyby został zabity, jak jego koledzy, strzałem w tył głowy w Katyniu?
– No właśnie, ciekawe, kto nagłaśniałby całemu światu ludobójstwo w Katyniu, Charkowie, Miednoje i wielu innych miejscach w Rosji… Czy pan Michnik, czy pan Kuczma, a może pan Juszczenko? Nie trzeba posiadać wysokiego ilorazu inteligencji, żeby odpowiedzieć sobie na to pytanie. Heroicznej postawy księdza nie zauważali w Polsce różnej maści niedouczeni urzędnicy państwowi i ludzie pełni złej woli. Ale jak już mówiłam w „Polskim punkcie widzenia” w Telewizji Trwam, nie tylko ks. Peszkowski został pomówiony. Niemal ci sami ludzie upatrzyli sobie kolejnego „księdza agenta” – ks. abp. Stanisława Wielgusa. Rzuciły się na niego różnej proweniencji niedouczki dziennikarskie, uważając się za autorytety moralne i kościelne, a więc mające prawo do wydawania wyroków na księży Kościoła katolickiego. Ja bym im zaproponowała, żeby przestali ścigać „agentów” w sutannach, a zajęli się własnym i paru innymi środowiskami, w których aż roi się od sprzedawczyków Ojczyzny, czy to w ekonomii, czy w polityce, czy w kulturze.

Do tej pory pomówionych księży nie przeproszono ani nie wynagrodzono im doznanej krzywdy.
– Czy nie jest zastanawiające, że gdy któryś z księży katolickich podejmie ogromnej wagi zadanie historyczne czy moralne, ważne dla Polski, to od razu pewne środowiska robią z niego agenta? Radziłabym tym nieszczęsnym dziennikarzynom, aby jako tacy znakomici śledczy zajęli się odnalezieniem morderców ks. Stefana Niedzielaka, który stworzył sanktuarium katyńskie na Starych Powązkach w Warszawie, odnalezieniem morderców ks. Romana Kotlarza, ks. Stanisława Suchowolca, ks. Sylwestra Zycha. Chciałoby się, aby panowie dziennikarze zaczęli bronić Kościoła katolickiego i dobrego imienia błogosławionego Jana Pawła II, którego kanonizację próbują różne zdeprawowane środowiska nowej lewicy zniesławić i zniszczyć klimat oczekiwania na nowego polskiego świętego.

Dziękuję za rozmowę.

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl