Zamyślenia wielkopostne


Pobierz Pobierz

Wielka Sobota

Możecie spokojnie świętować

Kochani moi!


Wielka Sobota.
Jedni, ci Chrystusowi – płaczą
Bezbożni mają kłopot.

Donieśli Piłatowi, że ten oszust mówił,
że trzeciego dnia zmartwychwstanie.
Żeby rzeczy drugie
nie stały się gorsze,
aniżeli pierwsze.
Piłat kazał zatoczyć kamień,
zapieczętować grób i postawić straże.

Możecie spokojnie świętować.
Lepiej, że zginął jeden człowiek,
niżby miał zginąć cały naród.
Więc będzie święty spokój.

A mnie ten święty spokój bardzo niepokoi.
Coś się musi stać.
Zabili Boga, ale przecież Bóg nie umarł.
Co ja mam robić?

Będę święcił wielkanocne pokarmy.
Idą z koszyczkami dzieci, rodzice.
Bezbożni też.
Nie wiedzą o co to chodzi,
ale przecież tradycja i świętowanie.
Jak wy dziwnie wyglądacie z tą święconką?

Modlę się z nimi, święcę chleb, baranka,
mięsa wielkanocne, jajka.
Życzę im, aby mieli wielkanocną radość
i obdzielili nią domowników i gości,
bo Chrystus zmartwychwstał.
Błogosławię im.
Przeżegnajcie się!

A ja kapłan? Jestem w rozterce.
Powinienem płakać przy grobie mego Pana,
ale On jest w Najświętszym Sakramencie.
Baranek zabity, a wiecznie żywy.

Będę sprawował długą liturgię.
Będę chrzcił i nieśmiało zaśpiewam:
Alleluja
i Wesoły nam dzień dziś nastał.
Powiem kazanie:
Gdyby Chrystus nie zmartwychwstał,
próżna byłaby nasza wiara
i moje przepowiadanie!
Ale czy oni uwierzą?
Oni sobie radzą bez Zmartwychwstałego.

Niekodemie Czcigodny!
Ta noc jest dla mnie niespokojna.
Trzeba się jeszcze raz narodzić.
Rozumiesz to teraz?
Mam być nowym człowiekiem,
człowiekiem zmartwychwstania
i świadkiem zmartwychwstania.

Patrz,
wszystko chce żyć!
Czujesz?
Pachnie już wiosną.
Wszystko chce na nowo żyć!
Trzeba zwlec ze siebie starego człowieka
i przyoblec się w nowego.

Muszę być świadkiem poranka wielkanocnego.
I powiedzieć wszystkim:
Tego Jezusa, którego zabiliście
rękami bezbożnych,
ja widziałem żywego!

Więc, nie bądźcie smutni
Chrystus zmartwychwstał!
Naprawdę zmartwychwstał!
Alleluja!

drukuj