Myśląc Ojczyzna


Pobierz Pobierz

Szczęść Boże!
Prawo i Sprawiedliwość, od chwili wyborów Andrzeja Dudy na prezydenta oraz po wygraniu wyborów parlamentarnych jesienią ubiegłego roku, znajduje się pod nieustającym bombardowaniem przegranych PO, PSL, postkomunistów oraz środowisk lewicowo-liberalnych różnych odmian. Środowiska te traktują demokrację jako system, w którym tylko oni wygrywają. Wygrana innych partii np. PiS jest, w ich rozumieniu, dyktaturą i faszyzmem, robiąc wiec wszystko, by PiS-owi władzę odebrać. Próbują destabilizować sytuację w kraju, organizują pikiety i pochody skierowane, z największym możliwym ładunkiem złych emocji i życzeń, przeciwko Prezesowi Prawa i Sprawiedliwości – Jarosławowi Kaczyńskiemu, Panu Prezydentowi A. Dudzie, Pani Premier B. Szydło, ministrowi A. Macierewiczowi, Mariuszowi Kamińskiemu. Te akcje wpiera większość, wykupionych przez niemieckie koncerny medialne, polskojęzycznych gazet oraz mediów radiowych i telewizyjnych.
Nowe polskie zmagać się muszą więc dziś nie tylko z opozycją polityczną: PO, PSL czy neopalikotów, ale też ze środowiskami prawniczo-sędziowskimi, jak też z większością kłamliwych, wielkich mediów, niemiecko własnościowej prasy i liberalno-kosmopolitycznymi mediami radiowo-telewizyjnymi. Wychodzące codziennie tabloidy: Fakt i Super Express, udające troskę o najuboższych, starszych, chorych i tzw. zwykłych ludzi, bezpardonowo atakują, oczerniają i ośmieszają polskie instytucje i polskich polityków prawicowych i katolickich.
W ich przekazie polski minister, polski poseł musi kojarzyć się czytającemu te gazety Polakom z pijaństwem, oszustwem, zdradami, złodziejstwem, brzydotą czy cwaniactwem. Polski urzędnik ma mieć w ich przekazie skrzywioną „gębę”, porozpinane, rozchełstane ubranie i ma być nieczuły na ludzkie codzienne problemy. Z polskimi urzędnikami, ministrami czy posłami trzeba wg tych gazet walczyć, bo jak wmawiają czytelnikom, nie chcą oni dobra dla wyborców, tylko chcą ich oszukiwać. Polski minister, poseł, urzędnik, wg oszczerczych głównie publikacji tych gazet, nie kocha Polski i trzeba zrobić wszystko, żeby doprowadzić do najszybszego jego usunięcia.
Pozbawienie zasad etycznych różni pismacy z tych gazet, kryjący się pod jakimiś inicjałami lub w ogóle całkiem anonimowo i bezkarnie kłamią o każdym, kogo wybiorą za cel. Walka z nimi jest trudna, bo wymaga czasu, cierpliwości i pieniędzy. Oczywiście osoby publiczne, urzędnicy państwowi, ministrowie, posłowie czy prezesi państwowych firm muszą poddać się publicznej ocenie prawu krytyki, także nie zawsze uzasadnionej, muszą być odporni, muszą mieć grubą skórę, ale ilość zwykłej nienawiści, kłamstw, obelg, gróźb jaki wydobywają się teraz z Internetu i mediów tradycyjnych: gazet, radia i telewizji pod adresem przedstawicieli władz Prawa i Sprawiedliwości jest niespotykane. Obelgi pod nazwiskiem i z własnymi zdjęciami przesyła wiele osób, również starszych, nie kryjąc się z tym na Facebook czy do pism.
Sama jestem adresatką dziesiątków tysięcy skrajnie obraźliwych wpisów, pomówień i kłamstw w radio, telewizji i w Internecie oraz na Facebooku, który jako poseł muszę prowadzić. Zdarzają siew wpisy dziennikarzy lub innych osób- prowokatorów podających się za jakieś staruszki, za osoby niesprawne lub za krzywdzonych rolników, którzy zgłaszają rożne pretensje, nieuzasadnione pretensje albo uzasadnione, by uzyskawszy odpowiedź zmanipulować ją i oczerniająco podać dalej jako zbrodnię posła czy ministra. Pismacy z tabloidów są wytrenowani w ośmieszaniu i szydzeniu z polityków prawicy i katolickich. Ani Super Express, ani Fakt nie śmie jednak nigdy napisać słowa prawdy np. o mocno starzejącej się lewicowej weterance medialnej udającej podlotka pani Monice Wasowskiej (używającej nazwiska panieńskiego Olejnik). Wyrozumiale tuszują jej wpadki, pretensjonalny styl, nie mają zaś litości w odrażającym przedstawianiu polityków prawicy czy księży. Nawet jeśli zdarzają się jednostkowe przypadki naganne, to nie uprawnia to do wbijania czytelnikom reguły, że to co polskie jest z definicji złe, niedobre i brudne.
Tytuły Faktu czy Super Expresu dotyczące bieżącej polityki kłamią zwykle wielkimi tytułami: „Znów oszukali Polaków” albo „Musieliśmy zmusić posła (czy tez ministra) do działania” albo „500+ ma więcej wad” albo „Znów obniżyli dodatki” albo „Nie ma miejsc dla dzieci” itp.
Niemieckie własnościowo tabloidy epatują czytelników zmyślonymi całkowicie bredniami, ale tak się dziwnie składa, że oszczerstwa te są bezkarnie kierowane są tylko przeciwko środowiskom polskim. Patologie lewackie, unijne, celebryckie omijane są na dużą odległość. W kłamstwach i oszczerstwach celuje ostatnio niejaki pan Kamil Szewczyk z Super Expressu, autor uładzonej rozmowy z żoną komunistycznego zbrodniarza Kiszczaka. Kłamstw i szczucia na polskość, Polskę, Polaków i polską tradycję czy polski Kościół, żyją tym takie właśnie tabloidy jak Fakt i Super Express.
Niestety schlebiając najniższym gustom są najczęściej czytanymi gazetami siejąc spustoszenie w umysłach pogardzanych przecież przez nich Polaków. Musimy bronić się przed wrogimi Polsce wpływami niemieckich mediów realizujących przecież niemieckie cele polityczne, zwalczających aspiracje Polski do samodzielności.
Jeśli dobrowolnie, stale będziemy czytać te niemieckie przekazy, obrażające przecież naszą narodową godność, tradycje, instytucje polskiego państwa, damy się w końcu wykorzenić i będziemy mentalnymi Niemcami we własnym kraju.

Szczęść Boże!

drukuj