Powitanie podprzeora Jasnej Góry

Witam bardzo serdecznie i gorąco pozdrawiam na Jasnej Górze w imieniu Ojców i Braci Paulinów z sanktuarium troski o życie Narodu Pielgrzymkę Młodych, Rodzinę Radia Maryja.

Na progu wakacji Kościół w Polsce zwraca się do ludzi młodych z serdecznym wezwaniem, aby po Bożemu troszczyli się o własne życie, po Bożemu przeżyli dar tegorocznych wakacji i pomogli odkryć spotkanym na szlakach swoich tegorocznych wakacji piękno chrześcijańskiego życia i powołania. W imieniu Ojców i Braci Paulinów bardzo serdecznie pragnę powitać i pozdrowić każdego z was imiennie oraz grupy zorganizowane w Kołach Młodzieżowych Radia Maryja z całej Polski. W waszym i naszym imieniu gorąco witamy pośród nas najdostojniejszego celebransa, Jego Ekscelencję księdza biskupa polowego Wojska Polskiego gen. Tadeusza Płoskiego. Obecność biskupa polowego Wojska Polskiego przywołuje, kochani młodzi, bardzo ważne pytanie o patriotyzm w życiu naszego Narodu. „Bóg, Honor, Ojczyzna” – to zawołanie, które zawsze wyróżniało Polaków, a nawet było niejako znakiem rozpoznawczym. Czy dalej będzie się tak mówić o Polakach w Europie i świecie, zależy od każdego z nas, od naszego zaangażowania w życie chrześcijańskie i społeczne. Mamy głęboką nadzieję, że wielu młodych ludzi, którzy dzisiaj angażują się w dzieła powstałe przy Radiu Maryja – myślę nie tylko o Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu – wniosą w życie społeczne to całe bogactwo duchowych wartości ukształtowanych na Bożych przykazaniach chrześcijańskiej moralności i tej maryjnej pobożności.

Pozdrawiamy serdecznie wszystkich kapłanów, duszpasterzy, koncelebransów modlących się za was i proszących razem o modlitwę w intencji kapłanów. Ojciec Święty, kiedy ogłosił Rok Kapłański w dniu wczorajszym, wezwał cały Kościół do modlitwy za kapłanów i o świętość kapłanów, czas modlitwy za pasterzy i o pasterzy według Serca Jezusowego. Wy, kochani młodzi, najlepiej to czujecie, bo przecież zawsze z radością przyjmujecie autentycznych, gorliwych, oddanych wam kapłanów. Módlcie się dzisiaj o świętych, odważnych, pełnych mocy redemptorystów, proście o świętych paulinów, o świętych (na początku powinienem powiedzieć) biskupów na miarę o. Augustyna Kordeckiego, odważnego obrońcy Jasnej Góry. Myślę, że trzeba dodać ten mały lapsus – biskupi są święci w Polsce. Kochani młodzi pielgrzymi, proście o nowe powołania kapłańskie i zakonne i miejcie odwagę sami odpowiedzieć Chrystusowi, jeśli zapuka do waszego serca i powie: „Pójdź za mną”. Dzisiaj złe moce zaangażowały wielu najemników, aby was zgubić i rozproszyć.

Kochani moi, gorąco pozdrówmy wszyscy naszych drogich Ojców Redemptorystów. Z ojcami tu obecnymi pragnę pozdrowić najserdeczniej ojca wiceprowincjała Piotra Chyłę, który prowadził tutaj rozważania apelowe, drogiego nam o. Tadeusza Rydzyka, o. Jana Króla, o. Piotra Andrukiewicza, o. Grzegorza, o. Benedykta, o. Dariusza, a wśród tych wspaniałych wielu ojców jest rektor Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej o. Krzysztof Bieliński. Witamy ich bardzo serdecznie i pozdrawiamy. A wszystkich innych, którzy mają udział w organizacji tej pielgrzymki, Ojciec Dyrektor Tadeusz uczyni to we właściwym momencie tego spotkania.

Kochani młodzi przyjaciele, pielgrzymi Radia Maryja. Wybaczcie nam, paulinom, pewne niedogodności, z jakimi spotykacie się na Jasnej Górze, związanymi z licznymi pracami remontowymi. Bardzo pragniemy upiększać dom naszej Matki i Królowej. Przez wieki doświadczał on zmagania z nieprzyjaciółmi, którzy chcieli na różne sposoby zniszczyć i pomniejszyć jego piękno i znaczenie. Będziemy zwracać się z serdeczną prośbą do wszystkich pielgrzymów, do Polaków, o modlitwę, o wszelką pomoc, ofiarę, wsparcie finansowe dla Jasnej Góry, abyśmy nie zaniedbali troski o ten święty przybytek naszej Matki i Królowej na dalsze lata i wieki Jej tu obecności i królowania.

Kochani młodzi, atmosfera tego spotkania przywołuje na myśl ewangeliczne zdarzenie, kiedy po śmierci Jana Chrzciciela uczniowie poszli i donieśli o tym Jezusowi, a Jezus oddalił się stamtąd łodzią na pustkowie, ale tłumy zwiedziały się o tym i poszły za Nim pieszo. Gdy wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował się nad nimi i uzdrowił ich chorych. A gdy nastał wieczór, przystąpili do Niego uczniowie i rzekli: „Miejsce to jest pustkowiem i pora już późna. Każ więc rozejść się tłumom, niech idą do wsi i zakupią sobie żywności”. Lecz Jezus im odpowiedział: „Nie potrzebują odchodzić; wy dajcie im jeść!” (Mt 14, 13-16). Ekscelencjo, drodzy Ojcowie Redemptoryści, czcigodni bracia w kapłaństwie, Jezus mówi do was: „Dajcie tym młodym jeść”. O jaki pokarm chodzi? Zapada noc, ale to nie jest noc zła, bezdroży, lecz to noc dobra, noc pełna bliskości Boga, w czasie której jesteśmy prowadzeni przez Jezusa Dobrego Pasterza, przez Jego Słowo. Każde nowe pokolenie musi na swój sposób odkryć piękno i radość wiary, bo przecież wiara angażuje to, co mamy najbardziej własnego – serce, intelekt, wolność, głęboką osobistą relację z Panem Jezusem, który działa w jego wnętrzu. Sługa Boży Jan Paweł II, wielki przyjaciel i ojciec młodych, powtarzał, że młody człowiek żyje w okresie, gdy w jego sercu mnożą się pytania, wątpliwości, ale Chrystus nie zostawia go samego. Wzywa i sprawia, że pragnie on uczynić ze swego życia coś wielkiego i pięknego, że chce dążyć do ideałów, że nie godzi się, aby zawładnęła nim miernota, że chce działać cierpliwie i wytrwale. Dlatego potrzebuje bliskości i więzi z Chrystusem.

Kochani młodzi przyjaciele. Przybywacie na Jasną Górę, do tego sanktuarium troski o życie Narodu, sanktuarium, o którym Jan Paweł II powiedział tak wiele serdecznych i głębokich treści. Mówił 4 czerwca 1979 roku: „Co się stało na Jasnej Górze? Dotąd nie jesteśmy w stanie dobrze na to odpowiedzieć Stało się coś więcej, niż zamierzaliśmy. Okazało się, że Jasna Góra jest wewnętrznym spoidłem życia narodu, jest siłą, która chwyta głęboko za serce i trzyma naród cały w pokornej a mocnej postawie wierności Bogu, Kościołowi i jego hierarchii. Dla wszystkich nas była to wielka niespodzianka, że potęga Królowej Polski jest w narodzie aż tak wspaniała. (…) Wiele razy powtarzałem, że Jasna Góra to sanktuarium narodu, konfesjonał i ołtarz. Jest to miejsce duchowej przemiany, nawrócenia, odnowy życia Polaków. Niech takim na zawsze pozostanie. (…) Tyle razy przybywaliśmy tutaj, stawaliśmy na tym świętym miejscu, przykładaliśmy niejako czujne pasterskie ucho, aby usłyszeć, jak bije serce Kościoła i serce Ojczyzny w sercu Matki”. Ekscelencjo, najdostojniejszy celebransie, jako następca apostołów przyłóż ucho do serca tej polskiej młodzieży. Usłysz, jak bije jej serce w Sercu Matki.

Kochani bracia i siostry pielgrzymi. Z tej ambony Narodu przemawiali jasnogórscy kaznodzieje, biskupi, prymasi, Sługa Boży Jan Paweł II, Prymas Tysiąclecia kardynał Stefan Wyszyński, ks. Jerzy Popiełuszko, ale dostrzegamy także skromną postać o. Augustyna Kordeckiego z krzyżem w ręku. Widzimy go tu, na jasnogórskich wałach, jak budzi w nas dzisiaj szczególne poczucie odpowiedzialności za drugiego człowieka, naszego brata, za jego i nasze zbawienie. Przeor Kordecki, którego hasłem całego życia było: „Służyć”, wzywa nadal każdego z nas do wielkiej współpracy z Maryją, by Bóg uobecniał się w naszym życiu przez naszą myśl, nasze słowo i nasz, jak i Jego, często heroiczny czyn. Umacniajmy wiarę i sumienie w nas samych, w naszych rodzinach, w naszych społecznościach, w naszym Narodzie. Opierajmy się na Chrystusowej nauce Kościoła. Niech w tej pracy i zmaganiach naszą tarczą i niezawodną nadzieją będzie zawsze zwycięska Maryja, Ta, co Jasnej broni Częstochowy.

Kochani. To drugie kazanie. Chciałem uniknąć tego serdecznego pozdrowienia i tych słów, które przerodziły się w długą refleksję, ale to z troski i miłości prawdziwej, bo przecież od sześciu wieków tu paulini przemawiali do serca pielgrzymów, budzili ich nadzieję. I ja dzisiaj pragnę prosić was wszystkich tu obecnych, niech Maryja zapuszcza korzenie w naszych duszach. Zachwyćmy się Jej miłością do Boga.

drukuj