Pomimo problemów w Afryce jest wiele pozytywnych przemian

Z księdzem profesorem Jarosławem Różańskim OMI, misjologiem, kierownikiem Katedry Historii Misji Uniwersytetu Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Warszawie,

rozmawia Sławomir Jagodziński

Rozpoczynająca się podróż Ojca Świętego do Kamerunu i Angoli to szansa na zwrócenie uwagi na cały kontynent. Zanim zapytam o cel, jaki przyświeca tej podróży, i o konkretne kraje, które odwiedzi Benedykt XVI, czy mógłby Ksiądz Profesor wskazać ogólnoafrykańskie wyzwania, wobec których Kościół nie może pozostawać obojętny? Jaką Afrykę odwiedzi Papież?

– Z reguły mówiąc o Afryce, mówi się zwykle tylko o jej problemach. Analiza ogólnej sytuacji kontynentu rzeczywiście nie napawa optymizmem. Jednak mimo to konieczność rzetelnego spojrzenia na kontynent wymaga zauważenia trudnych do ujęcia w ramy statystyki zjawisk, jak choćby coraz większe uwrażliwienie wielkich rzesz ludzi na prawa człowieka i demokrację. To proces wyraźnie zauważalny zwłaszcza w ostatnich piętnastu, dwudziestu latach życia kontynentu. Zaobserwować można także coraz większe docenianie roli i pozycji kobiet w społeczności, zwłaszcza miejskiej, gdzie stają się one ostoją życia rodzinnego, a także ekonomicznego. To na nich spoczywa z reguły główny ciężar utrzymania rodziny i radzą sobie z tym o wiele lepiej niż mężczyźni.

Nadzieją dla kontynentu jest także młodość jego mieszkańców: Afryka subsaharyjska jest najmłodszym regionem świata, mającym ponad 40 procent mieszkańców poniżej 15. roku życia. I według prognostyków tendencja ta utrzyma się przynajmniej przez najbliższe dziesięć lat.

Wyraźnie także wzrasta liczba afrykańskich polityków i przedstawicieli władzy, którzy są świadomi istniejących problemów i zdeterminowani, by znaleźć dla nich rozwiązanie.


Pewne problemy obecne są w Afryce od lat…

– Ojciec Święty Jan Paweł II w ogłoszonej 14 września 1995 r. w Jaunde (Kamerun) posynodalnej adhortacji apostolskiej „Ecclesia in Africa” zwrócił uwagę na wiele negatywnych aspektów życia społecznego w Afryce, m.in na generalne pogarszanie się warunków życia ludzkiego, niedostatek środków na wychowanie młodzieży, brak elementarnych służb sanitarnych i społecznych, powodujący utrzymywanie się chorób endemicznych, szerzenie się straszliwej plagi AIDS, przytłaczający ciężar zadłużenia zagranicznego, przerażające bratobójcze wojny podsycane przez cyniczny handel bronią, haniebny i tragiczny los uchodźców i wygnańców. Po jedenastu latach stwierdzenia te nadal potwierdza raport Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju, który ukazuje tzw. zintegrowany wskaźnik jakości życia w poszczególnych krajach. Raport ten pokazuje, iż większość państw afrykańskich zajmuje najniższe pozycje w tej statystyce.

Widoczny jest wciąż niedostatek środków na kształcenie młodzieży sprawiający, że w Afryce subsaharyjskiej wskaźnik analfabetyzmu wśród dorosłych wynosi ok. 60 procent. Niepokoi nadal słabo rozwinięta służba zdrowia, wysoka śmiertelność niemowląt oraz obniżenie się średniej długości życia, głównie z powodu pandemii AIDS.

Niepokojące są dane dotyczące zwiększania się obszarów biedy, braku środków pierwszej potrzeby, w tym także dostępu do wody pitnej, coraz większego upadku instytucji państwa oraz coraz większej zależności państw afrykańskich od państw bogatych. Wciąż nie jest uregulowane zadłużenie państw afrykańskich.

W wielu państwach afrykańskich istnieją bardzo poważne napięcia społeczne, które hamują postęp i prowadzą do zamieszek politycznych oraz do wojen.


Papieska pielgrzymka związana jest z przygotowaniami do II Synodu Biskupów poświęconego Afryce. Co dziś wiemy o tym wydarzeniu, które będzie miało miejsce w Watykanie w październiku br.?

– W trudnej sytuacji kontynentu Kościół pozostaje tam wciąż dostępną i bliską przeciętnemu mieszkańcowi instytucją – niekiedy jedyną instytucją funkcjonującą w państwie – gdzie można znaleźć nie tylko potrzebną pomoc duchową, ale w sytuacjach kryzysowych także materialną. Właśnie o potrzebie zaangażowania Kościoła w sprawy społeczne i gospodarcze w Afryce będzie raz jeszcze mówił II Specjalny Synod Biskupów Afryki, zainicjowany 13 listopada 2004 r. przez Jana Pawła II. Papież Benedykt XVI potwierdził życzenie swego poprzednika 22 czerwca 2005 r. i określił temat II Synodu: „Kościół w Afryce w służbie pojednania, sprawiedliwości i pokoju”. Podkreślają to wyraźnie „Lineamenta” – dokument poprzedzający zwołanie Synodu, który w metodzie synodalnej przygotowuje główny temat, podając inspiracje oraz konkretne pytania robocze dla wszystkich afrykańskich wspólnot kościelnych. II Specjalny Synod Biskupów Afryki jeszcze bardziej uświadamia nam ścisły związek między misją i promocją ludzką, mówi, jak przetłumaczyć na codzienność społeczną naukę Kościoła.


Czy Kościół w Afryce bardzo się zmienił od ostatniego Synodu? Czy stała tendencja wzrostowa zarówno liczby katolików na tym kontynencie, jak i liczby powołań kapłańskich to owoce poprzedniego Synodu?

– O zmianach w Kościele afrykańskim i o owocach ostatniego Synodu będzie się mówiło właśnie jesienią, podczas II Synodu, jak również mówi się podczas licznych spotkań i dyskusji dzisiaj. Przygotowania do Synodu są szeroko zakrojone i angażują wielką liczbę wiernych. Z pewnością nie są one tylko jakąś koniecznością biurokratyczną, „odgórną”, jak niekiedy – takie można odnieść wrażenie – przy organizowaniu innych synodów lokalnych.

Na znaczenie Kościoła katolickiego w Afryce wpływa m.in. jego wciąż wzrastająca liczebność. Od ostatniego Synodu wzrosła ona znacznie, podobnie jak i rozrosła się – ponad dwukrotnie – liczba jednostek administracyjnych Kościoła, tj. archidiecezji, diecezji, prefektur, wikariatów apostolskich i także parafii.


„Ewangelizacja winna docierać do człowieka i społeczeństwa na wszystkich płaszczyznach życia”, czytamy w posynodalnej adhortacji „Ecclesia in Africa”. Czy ewangelizacja nie za mało wciąż dociera na płaszczyźnie np. społeczno-politycznej?

– Dla Kościoła, jako Rodziny Bożej w Afryce, związek, który istnieje między misją ewangelizacyjną i promocją ludzką, jest związkiem nieodłącznym od jego bycia i jego misji. Zbawienie bowiem, ofiarowywane człowiekowi przez Jezusa, dotyczy człowieka w całej jego integralności. Ta więź domaga się zaangażowania w promocję ludzką, a zatem w dzieła edukacji, zdrowia, projekty rozwojowe, pomoc potrzebującym, obronę praw człowieka, promocję demokracji i państwa prawa. Oddzielać promocję ludzką od miłości ewangelicznej, z której ona wypływa, oznacza zaprzeczenie głębokiej jedności zaangażowania ludzkiego, identyczności chrześcijanina. Działalność misyjna Kościoła od wieków związana była z pracą na rzecz promocji ludzkiej, chociaż nie zawsze znajdowało to wyraz w refleksji teologicznej.

Najstarsze formy pomocy w rozwoju, aktualne także dzisiaj w Afryce, wypływały z przykazania miłości oraz – w przypadku szkolnictwa – z troski o zrozumienie i pogłębienie Ewangelii.

Oprócz dawnych wyzwań w Afryce pojawiły się także nowe, jak np. liczne rzesze uchodźców, zjawisko dzieci ulicy, dzieci wojny, bezrobocie itp.


We wspomnianym dokumencie Ojciec Święty Jan Paweł II bardzo mocno podkreśla potrzebę inkulturacji. Dlaczego to takie ważne w dziele ewangelizacji?

– Inkulturacja, wpisana w oficjalny program duszpasterski Kościoła w Afryce, nie zrodziła się podczas Synodu. Odkrycie rzeczywistości „kultury”, które – zdaniem wielu antropologów – było najbardziej znaczącym osiągnięciem antropologii pierwszej połowy XX w., szybko przekroczyło granice antropologii kulturowej, przenikając do wielu innych dyscyplin humanistycznych, w tym także do misjologii. Kultura stała się jednym z ważnych tematów podczas obrad Soboru Watykańskiego II. Dzięki temu rozwinęła się świadomość teologicznego znaczenia kultury. Bóg bowiem objawił siebie przez wydarzenia historyczne, które z jednej strony są zawsze zakorzenione w jednej kulturze, z drugiej zaś niosą transcendentne znaczenia. Proces ten można prześledzić w Piśmie Świętym, które zawiera transcendentne znaczenia wyrażone w konkretnym języku i kulturze. Jest to depozyt wiary, który nie może być powiększony, aczkolwiek jego interpretacja nie może też wyczerpać się i osiągnąć doskonałości w jednej kulturze. Zgodnie z wiarą Kościoła, Duch Święty udziela mu swego natchnienia, prowadząc przez wieki do interpretacji i reinterpretacji depozytu wiary, co jest wymogiem tak zmieniającej się konkretnej kultury, jak i różnorodności kultur, do których przenika Dobra Nowina.

Wiara i kultura pozostają zatem w nieustannym dialogu. Wyraża to Wcielenie Bożego Słowa. Słowo, które stało się Ciałem w konkretnej kulturze, wyraża swego rodzaju kenozis, wyniszczenie, obumarcie Chrystusa. Jednocześnie też prowadzi do swoistego obumarcia kultury, jednak nie poprzez jej zniszczenie, ale przemienienie, otwarcie na transcendencję, przede wszystkim zaś na Jezusa Chrystusa, który jest sensem misji Kościoła. Tak przemieniona kultura może pokazać, w jaki sposób Jezus Chrystus może być Afrykańczykiem, Azjatą, Amerykaninem czy też Europejczykiem. Ta konkretna kultura, w którą na nowo wciela się Chrystus, staje się także nośnikiem Jego łaski.


Dlaczego inkulturacja jest taka ważna zwłaszcza w Afryce?

– W przeszłości ewangelizacja w Afryce nie była z reguły postrzegana jako Dobra Nowina rozumiana we współczesny sposób, jako wyzwolenie, rozwój, wyrażenie się osoby itp. Brakowało poznania miejscowej kultury, zwyczajów, wartości. Wpływ na to miała z pewnością mentalność tamtego czasu, która nie pozwalała misjonarzom na owocne spotkanie i poznanie mieszkańców Afryki. To, co dzisiaj wydaje się ważne, co jest istotnym „znakiem czasu”, to konfrontacja kultury Zachodu z kulturą afrykańską.


Dlaczego Benedykt XVI na ogłoszenie dokumentu roboczego na tegoroczny synod biskupów wybrał Kamerun? Jaki to jest kraj?

– To właśnie w Kamerunie we wrześniu 1995 r. Jan Paweł II podpisał obszerną, posynodalną adhortację apostolską „Ecclesia in Africa”. Jak wspomniałem, II Synod Biskupów Afryki nawiązuje do pierwszego Synodu Biskupów i z pewnością przez tę pielgrzymkę Benedykt XVI chce nawiązać do tego właśnie wydarzenia.

Podczas swojego pobytu w Kamerunie Jan Paweł II podkreślał szczególnie znaczenie inkulturacji Ewangelii – o której mówiliśmy wcześniej – w życiu miejscowego Kościoła i w ewangelizacji całego kontynentu. Kamerun może niejako symbolizować ten kontynent, gdyż jest dość centralnie położony, ale także nazywany niekiedy „Afryką w miniaturze”. Znaleźć tam bowiem można różne strefy geograficzne i klimatyczne, a także najbardziej reprezentatywną dla całego kontynentu mozaikę ludów i kultur.


Poniekąd potwierdził to Ojciec Święty, mówiąc w czasie niedzielnego spotkania z wiernymi na modlitwie „Anioł Pański”, że przez tę wizytę zamierza symbolicznie objąć cały afrykański kontynent… Drugi kraj, który nawiedzi Papież, to Angola. Jaka jest jego specyfika?

– Angola to z kolei kraj zdziesiątkowany przez długoletnią wojnę. Do dzisiaj leczy jej rany. Według szacunków ONZ, 1,8 miliona osób zostało zmuszonych do opuszczenia własnych domów, a życie 4 milionów uznaje się za dotknięte działaniami wojennymi. Jest to jednocześnie kraj, który spotkał się z chrześcijaństwem pod koniec XV wieku. I nie było to bynajmniej spotkanie krótkotrwałe, chociaż z dawnej ewangelizacji pozostało niewiele. Kraj ten bardzo potrzebuje wsparcia w swoim dążeniu do sprawiedliwości, pokoju i pojednania.


Jak wytłumaczyć fakt zupełnej asymetrii w mediach, jeśli chodzi o wydarzenia dziejące się w Afryce i w innych miejscach świata? Jeśli np. na Bliskim Wschodzie dojdzie do tragedii i zginie kilka osób, to znajduje to od razu swój wyraz w czołówkach różnych środków przekazu. W Afryce musi zginąć kilka tysięcy, aby pojawiły się o tym jakieś informacje…

– Wydaje mi się, że to jest typowy przejaw marginalizowania Afryki i jej mieszkańców w mediach zachodnich. Ten bogaty kontynent jest eksploatowany ponad miarę przez międzynarodowe korporacje, ale nie znalazł w przeszłości – i nie znajduje dzisiaj – należnego docenienia i partnerskiego traktowania. Dlatego też wiadomości o kontynencie pojawiają się z reguły tylko wtedy, kiedy dochodzi do wielkich konfliktów zbrojnych, skrajnego okrucieństwa, susz i innych klęsk żywiołowych, głodu i niedożywienia, niekiedy zaś przy okazji odmiennej, urzekającej egzotyki. A jednak – jak wspomniałem na początku – jest wiele przemian pozytywnych i nadziei, że przyszłość okaże się łaskawsza dla całego kontynentu, pełnego życia i wartościowych mieszkańców.


Dziękuję za rozmowę.
drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl