Godnie pochować zmarłe dziecko

Z lic. Piotrem Guzdkiem z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, organizatorem konferencji „Umarłych pogrzebać… Pogrzeb dziecka poronionego źródłem nadziei”, rozmawia Małgorzata Bochenek

Poronienie do tragedia, która co roku dotyka wiele rodzin. Jak duża jest skala tego problemu w Polsce?

– Z danych, którymi dysponuję, wynika, że w Polsce każdego roku ponad 40 tysięcy kobiet przeżywa poronienie, kolejne dwa tysiące dzieci rodzą się martwe. Dramat śmierci dotyczy także ojców i rodzeństwa zmarłych. Wiele środowisk problem poronienia próbuje zamknąć wyłącznie w obszarze tragedii kobiety. Ważne jest dostrzeżenie śmierci samych dzieci, ale w łączności z cierpieniami rodziców. Jeżeli ktoś dzięki aparaturze USG widział bicie serca dziecka nienarodzonego, to może uświadomić sobie rozmiar tragedii dokonującej się wówczas, kiedy to serce przestaje bić. Godny pochówek przysługuje dzieciom ze względu na ich człowieczeństwo i godność osobową. Równocześnie ich grób jest nieocenioną pomocą w przeżywaniu żałoby przez rodziców.

Rodzice jednak muszą pokonać wiele trudności, aby godnie pochować swoje zmarłe dziecko.

– Organizacja pogrzebu dziecka poronionego niejednokrotnie przypomina batalię i to na kilku frontach. Pierwszy z nich dotyczy rodziny i środowiska. Świadomość obowiązku zorganizowania pogrzebu nienarodzonym w naszym społeczeństwie jest zatrważająco niska. Rodzice muszą przedrzeć się przez niewytłumaczalny z logicznego punktu widzenia zgiełk, którym otoczenie próbuje zakrzyczeć ich ból, wmówić im, że właściwie nic poważnego się nie stało. Muszą znosić lekceważące i dokuczliwe komentarze.

Problemem często jest też personel medyczny.

– Rodzicom przychodzi zmierzyć się z personelem medycznym, który nierzadko traktuje ich rutynowo i chłodno, choć nie można powiedzieć, że jest tak we wszystkich szpitalach. Pomimo obowiązującego prawa lekarze niechętnie informują rodziców o przysługujących im uprawnieniach. Bywa, że poronienie jest wynikiem zaniedbań lekarza prowadzącego ciążę. Pojawia się opór przed wydaniem ciała zmarłego dziecka, gdyż istnieje obawa procesu. Należy dobitnie podkreślić, że szpital ma obowiązek wydać rodzicom ciało dziecka. Otrzymują oni skrócony akt zgonu. Nadają mu imię, bez względu na okres ciąży, w którym doszło do poronienia. Ze stosowną dokumentacją udają się do urzędu stanu cywilnego. Matce przysługuje sześciotygodniowy urlop. Rodzice otrzymują również wsparcie finansowe na pokrycie kosztów pogrzebu. Wydawać by się mogło, że na tym problemy się kończą. Pozostają jeszcze do załatwienia formalności w kancelarii parafialnej.

Jaka jest rola parafii w uświadamianiu ludziom konieczności organizacji pochówku dzieci poronionych?

– Moim pragnieniem jest, by kapłani w każdej parafii odprawili symboliczny pogrzeb wszystkich dzieci zmarłych przed narodzeniem, a które nie doczekały się godnego pochówku od początku istnienia ich wspólnot parafialnych. Na cmentarzach warto wznieść symboliczny grób dziecka poronionego, który będzie grobem dla tych wszystkich dzieci, ale także ostoją rodziców, którzy zaniedbali ten obowiązek. Te pogrzeby, poprzedzone rekolekcjami parafialnymi, stałyby się niemym wołaniem nienarodzonych o szacunek dla ich ciał.

Musimy patrzeć realnie na sytuację. Nie możemy liczyć na polską szkołę, w której edukacja nastawiona jest na stosowanie mechanicznych czy chemicznych środków antykoncepcyjnych, z założenia prowadzących do sztucznych poronień, ściśle mówiąc: do aborcji. Media tzw. głównego nurtu propagują rozwiązłość seksualną i wpajają w umysły młodych ludzi wizję poczętego dziecka jako ich największego zagrożenia. Pozostają więc katolickie media, katecheza i ambona. Konieczna jest tu zakrojona na szeroką skalę systematyczna edukacja, zwłaszcza na etapie przygotowania młodzieży do sakramentów bierzmowania i małżeństwa. Rodzice muszą ostatecznie zdać sobie sprawę, że pochowanie dziecka jest ich moralnym obowiązkiem oraz że dopuszczają się ciężkiego przewinienia, jeżeli pozostawią ciało w szpitalu.

Dziękuję za rozmowę.
drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl