Ewangelia -XXV niedziela zwykła

Jezus i Jego uczniowie podróżowali przez Galileę, On jednak nie chciał, żeby kto wiedział o tym. Pouczał bowiem swoich uczniów i mówił im: Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity po trzech dniach zmartwychwstanie. Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać. Tak przyszli do Kafarnaum. Gdy był w domu, zapytał ich: O czym to rozprawialiście w drodze? Lecz oni milczeli, w drodze bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy. On usiadł, przywołał Dwunastu i rzekł do nich: Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich! Potem wziął dziecko, postawił je przed nimi i objąwszy je ramionami, rzekł do nich: Kto przyjmuje jedno z tych dzieci w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał.

Mk 9,30-37

***

Podzielony świat

„Gdzie bowiem zazdrość i żądza sporu, tam też bezład i wszelki występek. (…) Skąd się biorą wojny i skąd kłótnie między wami? Nie skądinąd, tylko z waszych żądz, które walczą w członkach waszych. Pożądacie, a nie macie, żywicie morderczą zazdrość, a nie możecie osiągnąć. Prowadzicie walki i kłótnie, a nic nie posiadacie, gdyż się nie modlicie. Modlicie się, a nie otrzymujecie, bo się źle modlicie, starając się jedynie o zaspokojenie swych żądz” (Jk 3, 16 – 4, 3). Słowa św. Jakuba z niedzielnego drugiego czytania należałoby właściwie pozostawić bez komentarza. Ich uniwersalizm dotyka zarówno skali globalnej, jak i relacji codziennych, bardzo zwyczajnych, w które wszyscy, w większym lub mniejszym stopniu jesteśmy uwikłani. W podzielonym świecie, niszczonym przez spory, nienawiść, poddawanym destrukcji przez przetaczające się przezeń wojny są prostą diagnozą sytuacji. Nasz problem polega na tym, że w poszukiwaniu remedium zwykle zwracamy się nie tam, gdzie jest źródło „infekcji”. Szukamy przyczyn poza sobą. Obwiniamy struktury społeczne, obarczamy odpowiedzialnością innych, maskujemy budzące się we wnętrzu mordercze żądze zemsty, dominacji, zazdrości, pragnienia posiadania za wszelką cenę itd. Winni są zawsze inni.

Skuteczność i ponadczasowość Ewangelii polega na tym, że proponuje ona drogę zupełnie inną niż zasady, jakimi posługuje się świat. Najpierw trzeba spojrzeć w siebie, dostrzec własną niemoc – potem zwracać się ku innym. „Nie tak będzie między wami” – przypomina Chrystus (por. Mt 10, 43). Nie da się ewangelizować struktur społecznych, instytucji, jeśli człowiek najpierw nie zewangelizuje siebie, tzn. nie dokona się w nim mentalna przemiana, dzięki której zmieni się jego myślenie, zostanie przebudowana koncepcja życia, zostaną odnowione priorytety. Odkrycie w sobie żądz, sprzeczności, o których pisze św. Jakub, powinno prowadzić człowieka wierzącego do Jezusa. Sami niewiele zdziałamy.

ks. Paweł Siedlanowski

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl