Ewangelia na niedzielę: Czy moje serce tęskni za głębią?
Jezus zszedł z Dwunastoma na dół i zatrzymał się na równinie; był tam liczny tłum Jego uczniów i wielkie mnóstwo ludu z całej Judei i z Jeruzalem oraz z nadmorskich okolic Tyru i Sydonu. On podniósł oczy na swoich uczniów i mówił: „Błogosławieni jesteście, ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże. Błogosławieni, którzy teraz głodujecie, albowiem będziecie nasyceni. Błogosławieni, którzy teraz płaczecie, albowiem śmiać się będziecie. Błogosławieni jesteście, gdy ludzie was znienawidzą i gdy was wyłączą spośród siebie, gdy zelżą was i z powodu Syna Człowieczego odrzucą z pogardą wasze imię jako niecne: cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili prorokom. Natomiast biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą. Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie. Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie. Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom”.
Łk 6, 17. 20-26
* * *
Cztery „błogosławieństwa” i cztery „biada” stanowią szczególny rodzaj pouczenia. Jezus chce pocieszyć tych, którzy cierpią i ostrzec tych, którzy opływają we wszelkie dobra. Wzywa, by przyjąć nowy styl życia – inny niż ten, do jakiego przyzwyczaił nas świat i media. To zagadnienie pogłębia dyrektor Centrum Formacji Duchowej w Krakowie, ks. Krzysztof Wons, w komentarzu do Ewangelii na niedzielę 16 lutego.
- Błogosławieni
Błogosławieni znaczy szczęśliwi. Świat mówi: szczęśliwi bogaci. Jezus mówi: szczęśliwi ubodzy. Świat mówi: szczęśliwi, bo się śmieją. Jezus mówi: szczęśliwi, choć smutni. Świat mówi: szczęśliwi, którzy coś znaczą. Jezus mówi: szczęśliwi nic nieznaczący. Rozum burzy się na taką logikę. To rewolucyjna propozycja – zarówno dla tamtych ludzi, gdzieś na galilejskiej równinie, jak i dla nas dziś.
Które słowo porusza mnie bardziej: błogosławieni czy… biada?
- Biada
„Biada” – to nie osąd ani potępianie kogoś. To odczucie przykrości: Jak mi przykro ze względu na was, bogatych, którzy się cieszycie. Jak mi przykro ze względu na was, którzy jesteście nasyceni wszystkim. Przykro mi, bo nadejdzie dzień odwrócenia sytuacji. „Biada” wskazuje drogę błogosławieństw. Zaprasza do zmiany postępowania, a jednocześnie pozostawia wolność.
Z jaką słabością najbardziej się zmagam?
- Podniósł oczy na swoich uczniów
„Biada” dotyka tych, co chodzą drogami pozorów, konformizmu, boją się wypłynąć na głębię. Niech to słowo nie rodzi w tobie lęku przed karą. Raczej niech „przebije” twoje serce. Niech je „zrani” swoją mocą, aby zatęskniło za głębią.
Jezus zawsze chce prowadzić ku „więcej” – do nowych decyzji i przełomu w twoim życiu.
Centrum Formacji Duchowej Salwatorianów, Kraków