Ewangelia

Narodzenie Pańskie

W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym państwie. Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz. Wybierali się więc wszyscy, aby się dać zapisać, każdy do swego miasta. Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego, zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna. Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie. W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą. Naraz stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli. Lecz anioł rzekł do nich: Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. A to będzie znakiem dla was: Znajdziecie Niemowlę, owinięte w pieluszki i leżące w żłobie. I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami: Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom Jego upodobania.

Łk 2,1-14

* * *

To, co Jezus poprzez swoje narodzenie powiedział światu, to mówi również dzisiejszej nocy każdemu z nas.

Jestem przy tobie i nie opuszczę cię. Cokolwiek się stanie. Przez jakie tylko ciemności powiedzie cię twoja droga, jakiekolwiek noce przyjdzie ci przeżywać, zawsze pamiętaj o jednym: Ja jestem z tobą, Ja jestem twoim życiem. A wtedy każda twoja noc stanie się świętą nocą.

Dzisiejsza noc to dla nas chrześcijan prawdziwie święta noc – noc, podczas której Jezus przyszedł na świat. Dzisiejsza noc jest nocą szczególną: jest to jedna z najdłuższych i najgłębszych nocy w ciągu roku. Co powodowało chrześcijanami, aby narodziny Boga świętować w nocy? Czy to tylko przypadek lub zbieg okoliczności?

Bóg przychodzi na świat podczas najczarniejszej nocy. Bóg nie wpada do nas na krótko w ciągu dnia. Bóg nawiedza nas nocą. Zadajmy więc sobie dzisiaj to pytanie: Gdzie doświadczam w moim życiu nocy bezsennych, niekończących się nocy: nocy samotności w szpitalu, nocy utraconej radości życia, rozczarowania i braku nadziei, nocy wątpliwości i walk wewnętrznych, nocy smutku i lęku, nocy utraty umiłowanej osoby?

Bracia i siostry!
Dzisiejsza święta noc Bożego Narodzenia zaprasza nas, abyśmy z podniesionym czołem stanęli wobec ciemności i mroków naszego życia. Po to właśnie Chrystus narodził się nocą, by być z nami w naszych ciemnościach. „Nad mieszkańcami kraju mroków światło zabłysło” (Iz 9, 1).

W nocy, tej właśnie nocy wszystko się zaczęło. W środku tej nocy Bóg opuścił swoją światłość, aby zamieszkać z nami pośród naszych ciemności. Czułość, z jaką Bóg wychodzi nam naprzeciw w postaci Dzieciątka, rozbraja nas. Bóg w osobie Dziecięcia – podobnie jak każdy z nas – został rzucony w ten świat.

On, który jest Stworzycielem świata, On, Pan wszechświata – przyszedł do nas, stał się jednym z nas, stał się naszym Bratem.

Odtąd nie ma już nocy, której On by nie znał, żadnej ciemności, która byłaby Mu obca. Na początku stajenka – na końcu krzyż. Bóg dzieli z nami nasze życie – we wszystkim. Wchodzi w nasze życie tam, gdzie cierpimy i płaczemy, gdzie czujemy się opuszczeni i zdradzeni, gdzie jesteśmy zgorzkniali i uwikłani w grzech.

Bracia i siostry!
Boże Narodzenie znaczy: Bóg przyszedł do nas. Jest to fascynująca nowina. Bóg sam stał się człowiekiem. Bóg dzieli z nami nasz ludzki los.

Bracia i siostry!
Czy było możliwym, aby Bóg jeszcze dobitniej mógł okazać nam swoją miłość niż przez to, że stał się człowiekiem? Czy mógł jeszcze bardziej okazać nam swoją miłość, niż przez to, że sam przyszedł do nas, że stał się do nas podobny we wszystkim oprócz grzechu? Czy mógł jeszcze bardziej ująć się za nami, niż przez to, co uczynił tej nocy – w Dziecięciu z Betlejem.

Miłość i tylko miłość pchnęła Boga do uczynienia takiego kroku. Z miłości wybrał Bóg taką właśnie drogę. Dlatego ta noc jest świętą nocą. Miłość Boża jest tajemnicą, jest cudem tej nocy. Miłość Boża czyni tę noc świętą. Bóg kocha nas. To jest najgłębsze źródło naszego świętowania i przyczyna naszej radości. Bóg kocha nas, każdego z nas. On kocha mnie z wszystkimi moimi słabościami, ograniczeniami i niedomaganiami.

To, co Jezus poprzez swoje narodzenie powiedział światu, to mówi również dzisiejszej nocy każdemu z nas.

Jestem przy tobie i nie opuszczę cię. Cokolwiek się stanie. Przez jakie tylko ciemności powiedzie cię twoja droga, jakiekolwiek noce przyjdzie ci przeżywać, zawsze pamiętaj o jednym: Ja jestem z tobą, Ja jestem twoim życiem. A wtedy każda twoja noc stanie się świętą nocą.

Bracia i siostry! Dziękujmy Panu Bogu tej nocy. Dziękujmy Mu za Jego wielką miłość. Dziękujmy Mu za cud tej świętej nocy.

Nie zapominajmy też w obliczu tej wielkiej miłości o tym, byśmy sami miłowali. Nie zapominajmy o dobroci i miłosierdziu. Miłość domaga się odpowiedzi. Miłość domaga się miłości. Jeśli Bóg tak nas umiłował, mówi św. Jan, to i my winniśmy się wzajemnie miłować. Nie może więcej obowiązywać zasada: jak ty mnie, tak ja tobie. Lecz jak Bóg mnie, tak ja tobie. Gdzie miłość wzajemna i dobroć, tam znajdziesz Boga żywego, tam znajdziesz radość i pokój.

Autor: o. Witold Szamburski CSsR

Źródło: slowo.redemptor.pl

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl