EWANGELIA

W tym czasie przyszli niektórzy i donieśli Jezusowi o Galilejczykach, których krew Piłat zmieszał z krwią ich ofiar. Jezus im odpowiedział: „Czyż myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi grzesznikami niż inni mieszkańcy Galilei, że to ucierpieli? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie. Albo myślicie, że owych osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloe i zabiła ich, było większymi grzesznikami niż inni mieszkańcy Jerozolimy? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie”. I opowiedział im następującą przypowieść: „Pewien człowiek miał drzewo figowe zasadzone w swojej winnicy; przyszedł i szukał na nim owoców, ale nie znalazł. Rzekł więc do ogrodnika: ’Oto już trzy lata, odkąd przychodzę i szukam owocu na tym drzewie figowym, a nie znajduję. Wytnij je: po co jeszcze ziemię wyjaławia?’. Lecz on mu odpowiedział: ’Panie, jeszcze na ten rok je pozostaw; ja okopię je i obłożę nawozem; może wyda owoc. A jeśli nie, w przyszłości możesz je wyciąć’”.

Łk 13, 1-9

***

Cierpliwość Boga

To ona jest osią dzisiejszej Ewangelii. Wyrasta z przymierza, które Bóg zawarł z Abrahamem. Stwórca zobowiązał się, że będzie wierny danej człowiekowi obietnicy nawet wtedy, gdy ten się od Niego odwróci. Historia zbawienia to potwierdziła. I życie każdego z nas to potwierdza.

Wiele razy w czasie Wielkiego Postu padnie słowo „nawrócenie”. Odmieniane przez wszystkie przypadki podczas katechez, rekolekcji, homilii stanie się dla wielu elementem wielkopostnego „kolorytu”, wpisze się w dobrze znaną retorykę. Ale czy poruszy? Czy nie jest tak, że podobnie jak Żydzi jesteśmy w stanie zwrócić się do Boga dopiero wtedy, gdy pojawi się niebezpieczeństwo utraty życia, stopnieje dotychczasowa pewność? Samo słowo nie wystarczy? Gdyby na któreś z miast Polski spadł meteoryt – taki jak w Czelabińsku – czy ludzie tłumnie ruszyliby do kościołów, oblegli konfesjonały? Czy gdyby okazało się, że Majowie mieli rację i zapowiadany przez nich koniec świata to coś więcej niż mitologia – czy wtedy inaczej spojrzelibyśmy na swoją przyszłość, wieczność? Być może. Ale strach to nie jest dobry „katalizator” nawrócenia. Powodowane nim postanowienie nawrócenia zwykle szybko gaśnie, gdy mija zagrożenie. Nawrócenie wtedy jest najpełniejsze i najowocniejsze, jeśli wypływa z miłości. Gdy jest powodowane głęboką wiarą, że tylko w Bogu można znaleźć ratunek.

„Jeśli się nie nawrócicie (…) zginiecie”. Słowa Chrystusa to nie groźba (tak można by je zinterpretować, gdyby pozostać tylko „na powierzchni” rozważań) – raczej pokazanie konsekwencji odrzucenia przez człowieka ścieżki proponowanej przez Stwórcę.

Pośród wielu „końców świata”, które miały się wydarzyć w ostatnim czasie, nie zauważamy, że najgorsze wizje to nie te, które zakładają eksterminację widzialnego świata, ale wewnętrzne „armageddony”, kiedy człowiek, idąc całe życie swoją drogą, gardząc Bogiem, nagle dostrzega, że jest sam – zderza się z nicością. Dobrze, jeśli jeszcze nie jest za późno na zmianę orientacji. Ale wielu się to nie udaje. Brakuje woli, sił, aby się nawrócić.

„Jeśli się nie nawrócicie (…) zginiecie”. Jezus nie krzyczy, nie grozi. On prosi. Czy usłyszysz Jego głos?

ks. Paweł Siedlanowski

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl