Zbrodnia i bezkarność

3 maja 1983 r. przy
kościele św. Marcina milicjanci pobili poetkę Barbarę Sadowską. 12 maja
1983 r. jej syna Grzegorza Przemyka skatowało trzech funkcjonariuszy MO.
W wyniku obrażeń zmarł po dwóch dniach. Jego pogrzeb 19 maja 1983 r.
prowadzony przez ks. Jerzego Popiełuszkę zgromadził tysiące warszawiaków
i stał się manifestacją sprzeciwu wobec brutalnej przemocy i władzy
totalitarnej.

Od początku tego mordu politycznego władze
komunistyczne podjęły zakrojone na szeroką skalę działania osłaniające
sprawców zabójstwa. Równolegle była prowadzona ogromna operacja
socjotechniczna mająca na celu odwrócenie uwagi opinii publicznej od
faktycznych zabójców. Specjalny sztab wewnątrz Biura Śledczego
ówczesnego MSW odpowiednio ustawił postępowanie mające na celu
wyjaśnienie przebiegu tragicznych wydarzeń w komisariacie milicji na
Starym Mieście w Warszawie. Przy pomocy specjalistów, zwłaszcza
sprawdzonego towarzysza i psychologa prof. Włodzimierza Szewczuka,
kontaktu operacyjnego MO, fachowo sterowano nastrojami społecznymi. Winę
za śmierć syna opozycyjnej poetki – zgodnie z wytyczną Czesława
Kiszczaka – przerzucono na lekarkę i sanitariuszy pogotowia ratunkowego,
którzy pobitego Grzegorza przewozili z katowni milicyjnej do szpitala.
Zostali oni skazani, a pani doktor przesiedziała w więzieniu kilkanaście
miesięcy.
Do sprawy osądzenia zbrodni zatuszowanej w PRL wrócono w
III RP. Jedynym skazanym funkcjonariuszem MO był Arkadiusz Denkiewicz,
który nakłaniał innych do „bicia tak, aby nie było śladów”. Jednak kary
dwóch lat więzienia nie odbył, ponieważ w opinii psychologicznej
napisano, że w wyniku procesu cierpi na „częściowe otępienie”, i nie
może trafić za kratki. Bezpośredni sprawca śmiertelnego pobicia Ireneusz
Kościuk został w maju 2008 roku skazany na cztery lata więzienia, ale
sąd apelacyjny w grudniu 2009 roku orzekł, że sprawa się przedawniła.
Kilka dni temu tę wykładnię ostatecznie potwierdził Sąd Najwyższy, co w
praktyce oznacza, że Kościuk za ten czyn już nigdy nie zostanie
osądzony.
Po raz kolejny okazało się zatem, że sprawcy
komunistycznych zbrodni są bezkarni. Zadziałała „gruba kreska” i układ
magdalenkowo-okrągłostołowy, w wyniku którego mającym na rękach krew
aparatczykom i funkcjonariuszom reżimu komunistycznego włos z głowy nie
spadnie. Zabójcy i inspiratorzy zabójstwa bł. ks. Jerzego Popiełuszki są
na wolności i mają się świetnie. Mordercy ks. Stefana Niedzielaka i ks.
Stanisława Suchowolca nawet nie zostali wykryci, podobnie jak sprawcy
dziesiątków innych zabójstw i przestępstw. Dla środowisk, które swoją
pozycję budują na „zmowie milczenia”, osądzenie winnych byłoby
równoznaczne z oceną ich roli w czasach PRL, a tego za wszelką cenę chcą
uniknąć.
Przywracanie sprawiedliwości natrafia na opór, a to za
przyczyną ciągle dominującej w „oficjalnym” życiu publicznym
michnikowszczyzny, czyli ideologii realnego postkomunizmu. Upadek
komunizmu nastąpił w wyniku działań kontrolowanych przez służby
specjalne, które stanowiły główny instrument władzy totalitarnej. W
sposób zatem niejako naturalny ludzie dawnej elity władzy, związani ze
służbami, wzięli udział w budowie nowego ustroju i odcisnęli piętno na
funkcjonowaniu III RP. Okrągły Stół, czyli akt założycielski III RP, w
swojej filozofii sankcjonował powszechną amnezję i ochronę interesów
postkomunistów.
Doświadczenia po 1989 roku wskazują, że jakość
struktur wolnego państwa jest w istotny sposób uzależniona od sposobu
rozliczenia się z totalitarną przeszłością. Tymczasem rok 1989 nie stał
się cezurą, która dogłębnie oceniłaby i zamknęła miniony okres. Nie
nastąpiło zadośćuczynienie za wyrządzone krzywdy, nie dokonała się
elementarna sprawiedliwość. Sprzeciw Polaków wobec władzy totalitarnej
był bezprecedensowy na skalę całego bloku komunistycznego. Polska miała
zatem szczególny powód, by stać się dla innych krajów demokracji ludowej
liderem działań rozliczających dziedzictwo komunistyczne. Jednak tak
się nie stało, a zaniechania w Polsce, których jesteśmy świadkami, są
nie tylko przyczyną zjawisk patologicznych w życiu politycznym,
społecznym i gospodarczym Rzeczypospolitej, ale powodują także zamęt
ideowy i niesprawiedliwość.

Jan Maria Jackowski

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl