Wyrok ws. Grudnia’70 wewnętrznie sprzeczny

To wielki skandal, jesteśmy oburzeni haniebnym wyrokiem; przeżywamy jeszcze raz traumę masakry grudnia 1970 r. – powiedział Roman Dambek ze Stowarzyszenia Rodzin Ofiar Grudnia’70.

Warszawski Sąd Okręgowy uniewinnił dziś byłego wicepremiera PRL Stanisława Kociołka, z kolei kary po 2 lata więzienia w zawieszeniu na 4 wymierzył dwóm dowódcom wojska, które pacyfikowało protesty robotników w Grudniu ’70.

 – Jesteśmy oburzeni takim wyrokiem. Kociołek namawiał ludzi w mediach żeby szli do Stoczni Gdyńskiej mając świadomość, że będzie ona otoczona przez wojsko czołgami. Strzelano do nas jak do kaczek. Petardy były wrzucane do Kościołów. Strzelano do nas także z helikoptera. To była makabra. A tu wyrok uniewinniający. Nikt nie poniesie żadnej kary za Grudzień’70 – powiedział Roman Dambek.

Sąd uzasadnił, że nie da się wykazać, iż działania Stanisława Kociołka, w tym jego przemówienie telewizyjne, przyczyniły się do tragedii.

A co do byłych dowódców wojskowych Bolesława F. i Mirosława W. sąd uznał, że nie są winni zabójstwa, lecz pobicia ze skutkiem śmiertelnym.

Prokurator Bogdan Szegda stwierdził, że wyrok jest wewnętrznie sprzeczny. Wyjaśnił, że sąd przyznał w uzasadnieniu, że osoby, które pełnią funkcje polityczne, muszą ponosić odpowiedzialność; inna była sentencja wyroku, inne uzasadnienie. Prokurator uznał też, że sąd nie dokonał właściwej oceny przedstawionych dowodów. Zapowiedział złożenie apelacji.

Dzisiejszy wyrok zapadł po 18 latach. Wówczas wśród 12 podsądnych był też m.in.: były szef MON gen. Wojciech Jaruzelski, jednak w 2011 r. został wyłączony z procesu z powodu złego stanu zdrowia.

Odnosząc się do tego Roman Dambek podkreślił, że państwo polskie nie zdało egzaminu; przecież w PRL decyzje zapadały na najwyższym szczeblu, a najbardziej odpowiedzialni politycy pozostają dziś niewinni.

– 18 lat trudu, ponad 1000 świadków. Wszystko to była jedna wielka groteska. Rozżalenie jest potworne. Źle się czujemy tym wyrokiem. Przecież Jaruzelski wydał rozkaz. Jaruzelski został odsunięty ze względów zdrowotnych od procesu, a chce się pokazywać na kongresie łączenia lewicy. I tam jest zdrowy. A jak ma się stawić na procesie to jest chory. Państwo polskie nie zdało egzaminu. To jest wielki skandalzaznaczył Roman Dambek.

RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl