„wSieci”: Marcin P. chciał być świadkiem koronnym ws. Amber Gold
Marcin P. chciał zostać świadkiem koronnym i zeznawać nt. spółki Amber Gold – nieznane dotąd wątki afery ujawnili dziennikarze „wSieci”. Tygodnik napisał, że chodzi m.in. o nieprawidłowości w działaniach służb, które nie interesowały się spółką Amber Gold. Zdaniem dziennikarzy, mogło to być spowodowane powiązaniami, jakie łączyły władze spółki z ówczesnym premierem Donaldem Tuskiem.
Poseł Joanna Kopcińska z komisji śledczej ds. Amber Gold poinformowała, że podczas przesłuchania Marcina P., do którego ma dojść w marcu, posłowie zapytają o tę sprawę.
– Myślę, że przesłuchanie Marcina P. i jego małżonki, które wstępnie zostało zaplanowane na 28-29 marca, może trwać dłużej. Będziemy pytać tak długo, jak będzie tego wymagała sytuacja i w zależności od tego, jak i co będą chcieli powiedzieć nam Państwo P. O wątek świadka koronnego będziemy również pytali, bo wymaga to wyjaśnienia. Będziemy zadawać pytania, dlaczego do tego nie doszło oraz dlaczego prokuratura nie chciała skorzystać z jego wiedzy – powiedziała poseł Kopcińska.
Gdańska spółka powstała w 2009 r. Miała inwestować w złoto i inne kruszce. Kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji. W 2012 r. Amber Gold ogłosiła likwidację. Ofiarą tzw. piramidy finansowej padło niemal 19 tys. klientów. Straty wyniosły blisko 851 mln zł.
Przez pewien czas w należących do spółki liniach lotniczych OLT Express zatrudniony był Michał Tusk, syn Donalda Tuska.
RIRM