Wotum z prochami zamordowanych więźniarek z Ravensbrück złożone na Jasnej Górze

fot. Biuro Prasowe Jasnej Góry

Niezwykłe wotum, urna z prochami kobiet zamordowanych w niemieckim obozie w Ravensbrück, zostało złożone na Jasnej Górze. Spośród 132 tys. więźniarek, co trzecia była Polką. Już w obozie przyrzekły Matce Bożej, że gdy przeżyją to piekło, przybędą do Częstochowy. Pierwsza pielgrzymka odbyła się już w 1946 r. z inicjatywy Józefy Kantor nazywanej „proboszczem w pasiaku”. Obozowe śluby wypełniają teraz rodziny i przyjaciele.

Alabastrowe wotum ma kształt róży, bo właśnie te kwiaty wyrosły pod obozowymi murami, gdzie grzebano ciała więźniarek. Ich prochy wrzucane były też do pobliskiego jeziora. Jedyne możliwe do imiennej identyfikacji pochówki zachowały się na pobliskim cmentarzu komunalnym i właśnie stamtąd ziemia i prochy zostały złożone w urnie.

fot. Biuro Prasowe Jasnej Góry

„Ziemia z tego grobu z kawałkiem sprzączki, guzika, który nie spłonął, dziewczyn, które umierały z Polską, z Bogiem i z tęsknotą za rodziną na ustach, wraca tutaj, w ręce Jasnogórskiej Pani” – powiedziała Maria Lorens, wiceprezes Stowarzyszenia „Rodzina Więźniarek Niemieckiego Obozu Koncentracyjnego Ravensbrück”, córka więźniarki Katarzyny Matei.

Dodała, że „wiara, miłość, honor, wierność były fundamentem życia więźniarek, dlatego chcą, by te wartości były przenoszone w dzisiejszy świat”.

„Staramy się to przenieść po to, aby echo ich głosów nie zamilkło, żebyśmy zawsze pamiętali, co może się zdarzyć, o dwoistości natury człowieka. Niemcy wstydzą się swoich ojców, dziadków i pradziadków. Natomiast te, które miały być sponiewierane, zostać bez twarzy i tylko numerami, zostały zwycięzcami” – dodała Maria Lorens.

fot. Biuro Prasowe Jasnej Góry

fot. Biuro Prasowe Jasnej Góry

W Ravensbrück, największym obozie dla kobiet i dzieci, przeprowadzano zbrodnicze doświadczenia pseudomedyczne.

„By człowiek człowiekowi nigdy więcej nie zgotował takiego piekła” – o pokój na świecie i pamięć apelował podczas Mszy św. ks. bp Andrzej Przybylski z Częstochowy.

fot. Biuro Prasowe Jasnej Góry

Udało się zidentyfikować imiennie ok. 160 kobiet, dzięki pracom Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN pod kierunkiem Krzysztofa Szwagrzyka. Identyfikacji dokonuje się dzięki zachowanym tabliczkom szamotowym z numerami.

fot. Biuro Prasowe Jasnej Góry

Wotum zostało wykonane przez artystkę, Aleksandrę Kann-Bogomilską, córkę byłej więźniarki śp. Zofii Pociłowskiej-Kann. Wykorzystany motyw róży to symbol ravensbrückiej ziemi. Co roku podczas uroczystości wyzwolenia obozu na taflę jeziora rzucane są czerwone róże jako symbol pamięci wobec ofiar.

Pierwsze wotum złożyła Józefa Kantor, inicjatorka pielgrzymek, na ręce ks. kard. Stefana Wyszyńskiego w 1965 r. Była to szkatułka z ziemią zmieszaną z prochami zamordowanych kobiet.

„Wtłoczone za gruby mur obozu koncentracyjnego, wśród grozy szalejącego terroru hitlerowskiego – my, numery ravensbrückie – złożyłyśmy ufności w Miłosierdziu Bożym i w opiece Matki Najświętszej” – brzmiał początek ślubowania więźniarek.

fot. Biuro Prasowe Jasnej Góry

Izabela Tyras/Mirosława Szymusik

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl