Wieloletni Program Rozwoju Retencji na obradach Rady Ministrów
Pod obrady Komitetu Stałego Rady Ministrów trafił wieloletni Program Rozwoju Retencji. Program ma m.in. minimalizować skutki powodzi i suszy.
Ma to być pierwszy projekt kompleksowo rozwiązujący najpoważniejsze zagrożenia związane z obniżającym się stanem wód. Cały program o szacunkowej wartości 14 mld zł ma zwiększyć współczynnik retencji wód w Polsce z obecnych 6,5 proc. do 15 proc., czyli ponad dwukrotnie. Plan ma obejmować wiele elementów, m.in. budowę zbiorników retencyjnych, małej i dużej retencji, retencję naturalną, hydroenergetykę, ale też meliorację.
Ostatnie inwestycje w ramach projektu mają być zamykane w 2027 roku – mówi prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie Przemysław Daca.
– Żeby zwiększyć retencję do 15 proc. – z 6 proc., które mamy w tej chwili – musielibyśmy zabagnić całe województwo wielkopolskie, nawet 1,5 województwa. Biorąc pod uwagę, że to byłyby główne zabagnienia w korytach rzek, to tak naprawdę musielibyśmy mieszkać na jednych wielkich bagnach, bo główne miasta są położone w dolinach rzecznych. W Polsce nie ma możliwości powrotu do okresu wczesnego Średniowiecza, gdzie były bagna i lasy. Jesteśmy w tej chwili w sytuacji, gdzie mamy silnie zmienione rzeki, musimy prowadzić działalność retencyjną – zaznacza Przemysław Daca.
Zgodnie z planami, cały system zostanie przebudowany w taki sposób, by powstawały zbiorniki mokre, które będą służyć również w związku z coraz częściej występującą suszą.
Przyjęcie programu przez rząd jeszcze w tym roku umożliwi rozpoczęcie starań o pozyskanie środków z nowej perspektywy budżetowej Unii Europejskiej.
Zuzanna Dąbrowska/RIRM/TV Trwam News