Wielka Brytania ma problem z migracją

Wielka Brytania wprowadza zmiany w zakresie imigracji. Nowy minister spraw wewnętrznych przedstawił pięciopunktowy plan, który ma znacząco ograniczyć legalną imigrację.

Podniesienie minimalnej pensji wymaganej do otrzymania wizy pracowniczej i zniesienie możliwości ściągania członków rodzin przez pracowników opieki – to jedne z propozycji, jakie przedstawił rząd Wielkiej Brytanii w celu ograniczenia legalnej migracji.

– Migracja do tego kraju jest zdecydowanie za duża i należy ją zmniejszyć – powiedział James Cleverly, brytyjski minister spraw wewnętrznych.

Dwa tygodnie temu brytyjski urząd statystyczny ogłosił rekordowe dane na temat imigracji. W minionym roku saldo migracji netto wyniosło 745 tys. osób. To najwyższy wskaźnik od czasów II wojny światowej. Sondaże również są pesymistyczne. Brytyjczycy uważają poziom migracji za wysoki. Rząd jest pod presją. Padają jasne obietnice.

– Wyeliminujemy obniżone ceny siły roboczej z niedoborów kadrowych z zagranicy, kończąc obowiązującą 20 proc. obniżka wynagrodzeń dla zawodów, w których występują niedobory i reformując listę zawodów, w których występuje niedobór – zapowiedział James Cleverly, brytyjski minister spraw wewnętrznych.

Poza tym lista zawodów deficytowych zostanie zniesiona, a opłata za korzystanie z publicznej służby zdrowia dla zagranicznych pracowników wzrośnie z 624 do 1035 funtów rocznie. Studenci nie będą mogli ściągać członków rodzin. Te środki dotyczą także obywateli Unii Europejskiej, którzy od Brexitu muszą ubiegać się o wizę do pracy w Wielkiej Brytanii. Plan zakłada, że około 300 tys. osób, które przyjechały w minionym roku do Wielkiej Brytanii, nie będą mogły przyjechać z powrotem. Była minister spraw wewnętrznych zauważa, że podobne rozwiązania były już przedstawiane sześciokrotnie, jednak opóźnienia w ich wprowadzeniu wpływały negatywnie na ich skuteczność.

TV Trwam News