twitter.com/PLPermRepEU

Wicemin. B. Grodecki o planowanej reformie systemu azylowego: Nie ma solidarności bez jednomyślności

System azylowy, który zmusza do przyjmowania migrantów, a w razie odmowy przewiduje wysokie kary, nie ma nic wspólnego z solidarnością; nie ma solidarności bez jednomyślności – mówił w czwartek dziennikarzom w Luksemburgu wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, Bartosz Grodecki, podsumowując dyskusję na temat reformy systemu azylowego Unii Europejskiej.

„Jeżeli ta solidarność, która jest wyrażona w tym dokumencie (propozycji Komisji) jest solidarnością warunkową – to znaczy: albo bierzecie migrantów, albo płacicie i to niemałe pieniądze, bo ponad 20 tys. euro, to to zaprzecza idei solidarności. To już nie jest solidarność. Nie ma solidarności bez jednomyślności. I w tym wypadku tutaj się na to nie zgodzimy. To żeśmy jasno powiedzieli” – poinformował Grodecki w przerwie obrad ministrów spraw wewnętrznych Unii.

„Mówiliśmy, że wracamy po 8 latach w dyskusji na temat polityki migracyjnej do tego, co było w 2015 roku. Czyli cofamy się o krok znowu do tego samego, co było. Wiemy, że to nie rozwiąże żadnej sytuacji migracyjnej w Europie. Wiemy, że te mechanizmy są nieskuteczne. Wiemy, że one są doraźne. I są oczywiście w tej chwili być może ważne, jeśli chodzi o polityki krajowe, wewnętrzne, żeby kraje, które mają bardzo dużą liczbę emigrantów powiedziały (obywatelom): >>doszliśmy do jakiegoś porozumienia i konsensusu w Unii Europejskiej; teraz będziemy tych migrantów, azylantów czy osoby, które się starają o międzynarodową ochronę rozdzielać solidarnie pomiędzy państwa członkowskie<<. Ale de facto, tak na dobrą sprawę te osoby wiedzą, gdzie chcą jechać. One wiedzą, gdzie chcą mieszkać, więc to, czy one będą relokowane do Bułgarii, Rumunii, Polski, do Słowenii – to jest rozwiązanie czasowe. Oni i tak sobie wrócą spokojnie tam, gdzie mieszkać chcą. Więc nie widzę tutaj żadnego dorobku. Nie widzę tutaj żadnego uzysku, które państwa członkowskie mogłyby rzeczywiście z tej propozycji uzyskać” – podkreślił wiceminister.

Przypomniał przy okazji, że UE przeznaczyła na uchodźców wojennych z Ukrainy średnio po 200 euro.

„A tu mówimy o 22 tys., wydaje się, że gdzieś został ten balans zachwiany. W naszej opinii solidarność jest wartością uniwersalną i każde państwo wie i potrafi ocenić w ramach sytuacji, w której się znajduje, w ramach zasobów, które posiada, jak ją najlepiej wyrazić. Nie widzę więc tutaj potrzeby, żeby ją ubierać w jakiekolwiek ramy formalne i jeszcze definiować ją w sposób warunkowy. To jest dla nas absolutnie nie do zaakceptowania” – zadeklarował Bartosz Grodecki.

„Postulowaliśmy, tak samo jak strona węgierska, żeby te kwestie przenieść na poziom szefów rządów, premierów czy kanclerzy – na Radę Europejską, gdzie takie decyzje, stricte polityczne, powinny zapadać. To jest decyzja stricte polityczna. To jest decyzja o dużym ciężarze gatunkowym. To jest decyzja migracyjna i tam rzeczywiście takie rozwiązania powinno być politycznie podjęte” – podsumował polski polityk.

W maju komisarz UE ds. wewnętrznych, Ylva Johansson, przedstawiła ambasadorom państw członkowskich propozycję reformy systemu azylowo-migracyjnego. To wznowienie dyskusji, która rozpoczęła się w 2015 roku wraz z kryzysem migracyjnym w UE. Wtedy część krajów nie chciała się zgodzić na obowiązkową relokację migrantów. W efekcie KE uruchomiła procedury naruszenia prawa unijnego wobec tych krajów, w tym m.in. Polski.

Polskie źródła dyplomatyczne informowały, że komisarz Johansson w przedstawionej propozycji przewidziała de facto wprowadzenie mechanizmu przymusowej relokacji nielegalnych migrantów. Jak dowiedziała się PAP, strona polska informowała, że konstrukcja propozycji nie zapewnia alternatywnych środków solidarnościowych dla relokacji, bo prowadzi do zobowiązania państw członkowskich do zapłaty 22 tys. euro za brak relokacji jednego migranta, co jest de facto karą.

KE podała z kolei, że zaproponowała „system obowiązkowej solidarności”, a państwa członkowskie „będą mogły decydować o środkach solidarnościowych”.

„Mogą one obejmować relokację, wsparcie finansowe i operacyjne. Ważne jest, aby państwa członkowskie potrzebujące wsparcia je otrzymały” – oświadczyła KE.

PAP

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl