Węgry: w Budapeszcie odbył się Marsz Pokoju
Ulicami Budapesztu przeszedł dziś wielotysięczny Marsz Pokoju z okazji węgierskiego święta narodowego obchodzonego w rocznicę wybuchu powstania w 1848 roku.
Uczestnicy wydarzenia przeszli z placu generała Józefa Bema w Budzie przed parlament w Peszcie gdzie do zebranych przemówił premier Węgier. Wskazał, że zbliżające się wybory parlamentarne zdecydują o przyszłości Węgier. Ostrzegł, że Węgrom próbuje się odebrać ich kraj, m.in. po przez wpuszczanie ludzi z innych kontynentów, którzy nie szanują ich kultury, praw i sposobu życia. Victor Orban stwierdził, że Europa dotarła do punktu zwrotnego. Napięcie pomiędzy siłami narodowymi a globalnymi nigdy nie było tak wyraźne i silne.
– Naprzeciw nas stoją ci, którzy pragną społeczeństwa otwartego, świata bez granic i narodów, nowych rodzajów rodziny, zdewaluowanej pracy i taniego robotnika, którymi rządzi nieprzejrzysta i niemożliwa do rozliczenia rzesza biurokratów – mówił węgierski premier.
Wiktor Orban podkreślił także znaczenie przyjaźni Polsko Węgierskiej. Stwierdził, że ta jedność jest czymś naturalnym oraz jest źródłem siły.
– Jeśli Polska jest silna, to Węgry nie mogą zginąć, jeśli my jesteśmy silni, możemy pomóc naszym polskim przyjaciołom. Dlatego Marsz Pokoju jest dziś nie tylko poparciem sprawy ojczyzny, ale też poparciem Polski. Szacunek dla Polski, szacunek dla Węgier – zaznaczył.
O przyjaźni polsko-węgierskiej w depeszy gratulacyjnej z okazji węgierskiego święta narodowego pisał dziś także prezydent Polski Andrzej Duda. [czytaj więcej]
TV Trwam News/RIRM