We wrześniu inflacja w Polsce zbliżyła się do 6 procent

Najnowsze dane GUS-u wskazują na rekordowo wysoką inflację. Powraca pytanie, czy Rada Polityki Pieniężnej podniesie stopy procentowe. Na razie nic na to nie wskazuje. UOKiK sporządził specjalny kalkulator, by jednak przygotować kredytobiorców na taki scenariusz.

Najnowsze szacunki Głównego Urzędu Statystycznego wskazują, że we wrześniu inflacja w Polsce zbliżyła się do 6 procent. Narodowy Bank Polski podkreśla, że zjawisko ma charakter przejściowy. Inflację podbija odłożony popyt, a także rekordowo wysokie ceny paliw, wyraźnie wyższe ceny gazu i metali oraz rosnące ceny energii elektrycznej.

– Przy takim poziomie inflacji niektóre banki centralne, jak np. Węgry i Czechy, decydują o podniesieniu stóp procentowych, uznając, że podniesienie stóp może nieco tę inflację wyhamować – powiedział dr Adam Dębski, ekonomista.

Wniosek o podwyższenie stóp procentowych pojawił się na wrześniowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej. Nie uzyskał większości. W Polsce podwyżka stóp nie wyhamuje inflacji, bo nie zależy od presji popytowej – mówi ekonomista, Mariusz Kękuś.

– Wzrosty cen paliw, wzrosty cen energii elektrycznej nie mają związku ze stopami procentowymi i są niezależne od tego – akcentował ekonomista.

Prezes Narodowego Banku Polskiego, prof. Adam Glapiński, mówi, że podwyżka stóp w reakcji na negatywne szoki podażowe, które zwiększają koszty produkcji, może jedynie wyhamować tempo wzrostu gospodarczego.

– To byłby szkolny błąd, prowadzący tylko do obniżenia tempa wzrostu gospodarczego albo wprost do stłumienia wzrostu – ocenił prof. Adam Glapiński.

Te słowa wskazują, że dziś kredytobiorcy, którzy zdecydowali się na kredyt w oparciu o zmienne oprocentowanie, mogą spać spokojnie. Podniesienie stóp oznaczałoby dla nich wyższą ratę kredytu.

– Należy zakładać, że przez najbliższe pół roku nie nastąpią żadne ruchy w kwestii stóp procentowych – zapewnił Mariusz Kękuś.

Prezes Narodowego Banku Polskiego, prof. Adam Glapiński, wylicza warunki, które muszą być spełnione, by podnieść stopy procentowe. Wskazuje na trwałe przekroczenie celu inflacyjnego, na skutek presji popytowej, w warunkach mocnego rynku pracy i dobrej koniunktury gospodarczej.

Prognozy ekonomistów Narodowego Banku Polskiego przewidują, że w przyszłym roku inflacja znacząco się obniży. Wciąż jednak mogą rosnąć ceny energii elektrycznej i gazu. Rząd szacuje średnią inflację w przyszłym roku na 3,3 procent – mówi wiceminister finansów Piotr Patkowski.

– Wszystkie instytucje wskazują, że ta inflacja rok do roku będzie spadała. Będą miały także na to wpływ efekty wysokiej bazy w roku 2021 – wskazał wiceminister finansów.

Przyszłoroczna inflacja może być już efektem presji popytowej, a nie pandemicznych szoków.

– Jeżeli inflacja się utrzyma na stosunkowo wysokim poziomie, myślę, że decyzja o podniesieniu stóp procentowych będzie kwestią czasu – ocenił dr Adam Dębski.

Na to już teraz kredytobiorców próbuje przygotować Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów – mówi jego prezes Tomasz Chróstny.

– Dobrym rozwiązaniem jest nadpłacenie kredytu, nawet w mniejszych sumach, szczególnie w okresie, kiedy stopy procentowe są na niskim poziomie – zwrócił uwagę Tomasz Chróstny.

W ten sposób rata kredytu będzie w przyszłości mniej odczuwalna dla portfela. UOKiK przygotował specjalny kalkulator, na którym można sprawdzić, o ile wzrośnie rata kredytu, gdy wraz ze wzrostem stóp wzrośnie oprocentowanie. Kalkulator jest dostępny na stronie [finanse.uokik.gov.pl].

TV Trwam News