W związku z ostatnimi nawałnicami strażacy przyjmują tysiące zgłoszeń
Ostatnie dni minęły pod znakiem trudnych zjawisk pogodowych. Wiele regionów zostało dotkniętych przez nawałnice, trąby powietrzne, burze i ulewne deszcze. Strażacy przyjmują tysiące zgłoszeń.
Na Mazowszu środowy wieczór to dla strażaków blisko 300 zgłoszeń. Uszkodzone dachy i połamane drzewa to najczęstsze powody interwencji służb ratunkowych. Trudna noc była także w województwie łódzkim. Otrzymano tam 2250 zgłoszeń po burzach. 4 osoby zostały ranne.
– W środę od godzin popołudniowych w woj. śląskim strażacy odnotowali ponad tysiąc interwencji. Większość była związana z wiatrołomami i z zabezpieczeniem uszkodzonych dachów – poinformowała Aneta Gołębiowska z Komendy Wojewódzkiej PSP w Katowicach.
W całym województwie śląskim zerwanych zostało 15 dachów, a 68 zostało uszkodzonych przez wiatr. Ewakuowano kilkuset uczestników obozów harcerskich.
– Główne działania, które strażacy prowadzili i prowadzą, to zabezpieczenie uszkodzonych dachów, usuwanie powalonych przez wiatr drzew. Prowadzono również działania związane z pompowaniem wody z podtopionych posesji – powiedziała Aneta Gołębiowska.
Ponad 100 interwencji odnotowali też strażacy z woj. pomorskiego.
– Najwięcej miało miejsce w powiecie starogardzkim, kościerskim oraz tczewskim. Trzy czwarte zdarzeń dotyczyło wyjazdów do połamanych gałęzi, powalonych drzew – poinformował mł. bryg. Łukasz Płusa, oficer prasowy Pomorskiego Komendanta Wojewódzkiego.
W związku z wydanymi alertami pogodowymi interwencje objęły też ewakuacje obozów harcerskich – dodał rzecznik Łukasz Płusa.
Łącznie w woj. pomorskim ewakuowano ok. 1600 harcerzy.
– W związku z ostrzeżeniami komendanci obozów we własnym zakresie często podejmowali decyzje o ewakuacji, informując o tym stanowiska PSP – wyjaśnił mł. bryg. Łukasz Płusa.
W czwartek Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał kolejne dwa ostrzeżenia najwyższego stopnia. Dotyczą województwa mazowieckiego i łódzkiego.
Trudna sytuacja dotyczy także naszych zachodnich sąsiadów. Zeszłej nocy Nadrenię Północną-Westfalię w Niemczech nawiedziła największa powódź od trzystu lat. W jej wyniku zmarło kilkanaście osób, a ponad 70 do tej pory uważa się za zaginione. Straty dotyczą także budynków mieszkalnych.
TV Trwam News