W Szczuczkach uczczono pamięć ofiar pierwszego masowego mordu ludności cywilnej na Lubelszczyźnie podczas II wojny światowej
We wsi Szczuczki na Lubelszczyźnie miały miejsce obchody Dnia Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej. Święta, w którym w sposób szczególny wspominamy patriotyczną postawę mieszkańców wsi, podczas II wojny światowej.
Dzień Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej to od trzech lat święto państwowe obchodzone 12 lipca. To szczególny dzień poświęcony mieszkańcom polskich wsi za ich patriotyczną postawę w czasie II wojny światowej.
– W Polsce, według historyków, zostało spacyfikowanych, czyli zniszczonych 817 wsi polskich. I mało my krzyczymy. Dopiero od 3 lat tak naprawdę krzyczymy, że Niemcy mordowali, żołnierz niemiecki mordował tysiące Polaków, setki tysięcy Polaków – powiedział marszałek woj. lubelskiego Jarosław Stawiarski.
To właśnie w Szczuczkach, wsi leżącej w gminie Wojciechów, Niemcy dokonali pierwszego masowego mordu ludności cywilnej na Lubelszczyźnie podczas II wojny światowej – przypomniał wójt gminy Artur Markowski.
– To bolesne wydarzenie do dziś tkwi w pamięci mieszkańców Szczuczek – przypomniał Artur Markowski.
– Pod koniec kampanii wrześniowej docierają tu żołnierze polscy i na wieść o upadku stolicy rozbrajają się we wsi. Broń i amunicję zakopują w pobliskim lesie, lecz w samych Szczuczkach zostawiają samochody i w cywilnych ubraniach rozchodzą się do swoich domów. 1 października 1939 roku do wsi wkraczają Niemcy. Ich zainteresowanie wzbudziły pojazdy wojskowe. Zażądali od mieszkańców wydania broni i amunicji – opowiedział przewodniczący Wojewódzkiej Rady Kombatanckiej w Lublinie mjr Bogdan Walas.
Po odmownej odpowiedzi, jak akcentował mjr Bogdan Walas, Niemcy zebrali wszystkich mężczyzn i zamknęli ich w pobliskiej szkole, którą – jak przypomina Genowefa Pardyka, jedyny żyjący świadek mordu w Szczuczkach – następnie ostrzelali i podpalili.
– Widziałam tam 3 armaty, które nastawili naprzeciw naszego domu i jak wybuchły, to aż szyby z okien powylatywały. A potem dobijali, chodzili z karabinami maszynowymi – wspominała Genowefa Pardyka.
– Zginęło około 100 mężczyzn. Kiedy się czyta listę ofiar, te powtarzające się nazwiska oznaczające, że całe rodziny straciły tutaj dziadków, ojców, braci przyprawia o przerażenie, ale jednocześnie stanowi jeden wielki krzyk i wołanie o to, żebyśmy o tej ofierze nie zapomnieli i przede wszystkim, żebyśmy z niej wyciągnęli odpowiednie wnioski – apelował wojewoda lubelski Lech Sprawka.
Nasza przyszłość, jak dodał ks. dr Zbigniew Głowacki, zależy od tego, czego i kogo w życiu będziemy słuchać.
– Oby na pierwszym miejscu nasze ucho było nastawione na Boże Słowo. Oby nasze serca nie były ziemią kamienistą, zachwaszczoną, ale aby to ziarno padające w serca wydało plon. Plon dobrych uczynków – mówił ks. dr Zbigniew Głowacki.
Dzień Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej został ustanowiony przez Sejm RP 29 września 2017 roku.
TV Trwam News