W sprawie łupków od ściany do ściany
Kilka miesięcy temu pisałem, że Parlament Europejski (PE) próbuje zaostrzyć przepisy ogólnounijne dotyczące poszukiwania i wydobywania gazu łupkowego w krajach członkowskich UE.
Otóż PE przegłosował wtedy zaostrzenie dyrektywy środowiskowej dla gazu wydobywanego z łupków, co znacząco utrudniłoby poszukiwania takiego gazu w Polsce.
Rzeczywiście projekt dyrektywy w tej sprawie przewidywał konieczność sporządzania oceny oddziaływania tego rodzaju inwestycji na środowisko (OOŚ), już na etapie poszukiwań gazu z łupków, a konkretnie tam, gdzie jest prowadzone tzw. szczelinowanie hydrauliczne. Wprawdzie projekt ten w pierwszym czytaniu został przyjęty przez PE niewielką ilością głosów (332 głosy za 311 głosów przeciw, 14 wstrzymujących się) i przedstawiciel Parlamentu poszedł na negocjacje z Radą UE ze słabym mandatem i była nadzieja, że przedstawiciele rządów krajów członkowskich (w tym szczególnie przedstawiciel polskiego rządu), wymogą na nim ustępstwa. Niestety taka, a nie inna zawartość dyrektywy przygotowanej przez Komisję Europejską, jak się okazuje została spowodowana oczekiwaniami sformułowanymi w tzw. raporcie europosła Platformy Bogusława Sonika, przyjętym przez PE ponad rok temu tj. 21 listopada 2012 roku.
W raporcie tym znalazły się zapisy, które zachęcały KE do zaostrzenia przepisów środowiskowych nie tylko w odniesieniu do wydobycia gazu łupkowego metodą szczelinową ale także na etapie jego poszukiwań. Pierwszy z nich brzmiał „każdy rodzaj paliw kopalnych oraz wydobycia minerałów, niesie za sobą potencjalne ryzyko dla zdrowia i środowiska: mając na uwadze, że sprawą istotną jest stosowanie zasady ostrożności oraz zasady „zanieczyszczający płaci” w odniesieniu do wszelkich dalszych decyzji dotyczących rozwoju zasobów kopalnych w Europie, z uwzględnieniem potencjalnego wpływu na wszystkich etapach poszukiwań i procesu eksploatacji”.
Drugi fragment brzmiał „Parlament wzywa Komisję do wdrożenia ogólnounijnych ram zarządzania ryzykiem związanym z poszukiwaniem lub wydobywaniem niekonwencjonalnych paliw kopalnych w celu zagwarantowania, że we wszystkich państwach członkowskich będą miały zastosowanie ujednolicone przepisy ochrony zdrowia ludzkiego i środowiska”.
Wreszcie trzeci fragment brzmiał „Parlament wzywa Komisję do przedstawienia wniosków, które zagwarantują, że przepisy dyrektywy w sprawie oceny oddziaływania na środowisko będą uwzględniały specyfikę poszukiwania i wydobycia gazu łupkowego”.
We wczorajszych negocjacjach przedstawicieli rządów krajów UE i PE zapisy dotyczące konieczności przygotowywania przez inwestorów pełnej oceny oddziaływania na środowisko na etapie poszukiwań gazu, zostały na szczęście wykreślone i wygląda na to, że zarówno Parlament jak i Rada UE w styczniu przyjmą wspomnianą dyrektywę w wynegocjowanym kształcie.
Można by więc otrąbić sukces naszego kraju w walce o łagodne unijne przepisy dotyczące wydobycia gazu łupkowego gdyby nie fakt, że Komisja Europejska także w styczniu przyszłego roku, ma wyjść z propozycją nowych przepisów bądź wytycznych regulujących wydobycie gazu łupkowego w krajach UE.
Niestety wszystko wskazuje na to, że KE w dalszym ciągu będzie robiła wszystko aby na terenie całej UE wprowadzić jednak przepisy, które pod pretekstem ochrony środowiska będą znacząco podwyższały dla inwestorów koszty poszukiwania i wydobycia gazu z łupków.
Także w Polsce po załamaniu się procesu poszukiwań gazu łupkowego w 2012 roku i wycofaniu się z Polski aż 3 globalnych graczy na tym rynku: Marathon Oil, Talisman Energy i Exxon Mobil, po zmianie ministra ochrony środowiska, mamy przynajmniej zapowiedzi przyśpieszenia tworzenia kluczowej „ustawy łupkowej”.
Wczoraj minister Grabowski odwołał dotychczasowego Głównego Geologa Kraju Piotra Woźniaka i powołał nowego Sławomira Brodzińskiego, który wprawdzie był do tej pory szefem służby cywilnej ale ponoć jest fachowcem w dziedzinie geologii.
Jednocześnie zapowiedział, że wspomniana ustawa łupkowa zostanie uchwalona już na wiosnę przyszłego roku i znowu przynajmniej werbalnie, powiało optymizmem. Za rządów Platformy w sprawie wydobycia gazu łupkowego odo 6 lat, zataczamy się więc od ściany do ściany.
Blog Zbigniew Kuźmiuk/RIRM