W sprawie ks. M. Olszewskiego złamano szereg przepisów
W sprawie księdza Michała Olszewskiego doszło do złamania wielu przepisów prawa. Kapłan jest bezprawnie przetrzymywany w areszcie od ponad pięciu miesięcy.
W piątek media obiegło poruszające nagranie, w którym ks. Michał Olszewski – wychudzony i blady – opuszcza budynek sądu po złożeniu zeznań na temat tortur, jakie stosowano wobec niego tuż po zatrzymaniu. Na filmie widać, jak kapłan – zakuty w kajdanki – błogosławi tych, którzy przyszli udzielić mu wsparcia.
Ks. Michał Olszewski błogosławi w kajdankach zebrany przed sądem tłum. Kapłan został przewieziony do aresztu. @TV_Trwam @NaszDziennik pic.twitter.com/Hg1jj4knRg
— Radio Maryja (@RadioMaryja) September 6, 2024
Duchowny przebywa w areszcie od ponad pięciu miesięcy.
– Po tym, co ksiądz Olszewski powiedział, nikt kto pozna materiał dowodowy, nie będzie miał wątpliwości, że wobec księdza Michała stosowano tortury. Stosowano je od pierwszego dnia. Materiał dowodowy jest porażający, wskazujący, że już pierwszego dnia wszystkie organy państwa miały świadomość, co robią i w jakim zakresie to robią, a pomimo tego nie wycofały się ze swoich działań. Będzie to przedmiotem oceny sądów w Polsce, jak i organów międzynarodowych – zwrócił uwagę obrońca ks. Michała Olszewskiego, mec. Michał Skwarzyński.
Kapłan jest przetrzymywany w areszcie wydobywczym, bo trudno inaczej nazwać to, co dzieje się wokół jego osoby. Jego obrońcy ponad dziesięć dni czekali na uzasadnienie przedłużenia aresztu, choć miało się ono pojawić po tygodniu.
– Jestem głęboko wdzięczny ekipie Telewizji Trwam, bo w piątek mówiłem po posiedzeniu ks. Michała Olszewskiego, że będę szedł do sądu okręgowego ustalić, co z tym uzasadnieniem. Ekipa Telewizji Trwam jako jedyna poszła do tego sądu i zapytała przewodniczącą, co się dzieje w tej sprawie. Efekt tego jest taki, że w dniu dzisiejszym uzasadnienie pojawiło się w systemie – mówił mec. Michał Skwarzyński.
Nie zostało ono jednak formalnie doręczone do pełnomocników ks. Michała Olszewskiego i przez to nie mogą oni zaskarżyć tego uzasadnienia. To – jak podkreślił mec. Michał Skwarzyński – gra na czas i przewlekłość postępowania aresztowego. Z sześciostronicowego uzasadnienia niewiele wynika. Połowa to streszczenie wniosku prokuratury, a reszta to przypadkowe akapity, które można wkleić do każdego uzasadnienia aresztu i jakiekolwiek osoby.
– Osoby, które korzystają z domniemania niewinności, osoby niewinne, są pozbawione wolności w taki sposób, żeby obrońcy tych osób nie mogli złożyć zażalenia. W państwie prawa takie rzeczy nie powinny się dziać – podkreślił obrońca ks. Michała Olszewskiego.
W sprawie aresztowanego duchownego – jak mówią jego obrońcy – doszło do naruszenia wielu przepisów.
TV Trwam News