W Sejmie odbędzie się dziś pierwsze czytanie ustawy budżetowej na przyszły rok

Dziś o godzinie 15.00 w Sejmie powinno rozpocząć się pierwsze czytanie ustawy budżetowej na przyszły rok. Według założeń resortu finansów, deficyt wyniesie ponad 82 mld zł.

W projekcie zaplanowano dochody w wysokości 404,4 mld zł i 486,7 mld zł wydatków – to oznacza, że deficyt może sięgnąć 82,3 mld zł. Według rządu, taki deficyt ma pozwolić zabezpieczyć środki na wzmocnienie rozwoju gospodarki dotkniętej przez COVID-19, m.in. poprzez inwestycje.

Minister finansów zaznacza, że budżet na 2021 r. ma zapewnić Polsce powrót na ścieżkę wzrostu po okresie zamrożenia gospodarki i spowolnienia gospodarczego wywołanego przez koronawirusa.

Szef sejmowej komisji finansów poseł Henryk Kowalczyk zaznacza, że w obliczu niepewności finansowej udało się stworzyć budżet bezpieczny.

– Założenia do przyszłorocznego budżetu są na tyle ostrożne, że mam nadzieję, że budżet zostanie zrealizowany. Dochody budżetowe zostały zaplanowane na poziomie roku 2019, więc jest margines bezpieczeństwa. Uwzględniono również sytuację pandemii, gdzie to już nie są te poziomy, które były planowane w 2020 roku. Ja mam nadzieję, że ten budżet będzie zrealizowany. Nawet jeśli nie byłoby pandemii na taką skalę jak w tym roku, a może byłaby trochę mniejsza, być może nawet te dochody byłyby większe niż te planowane – mówi Henryk Kowalczyk.

Przyjmując budżet rząd założył wzrost PKB w roku 2021 w ujęciu realnym o 4 proc., wzrost przeciętnego rocznego funduszu wynagrodzeń o 2,8 proc. i wzrost konsumpcji prywatnej w ujęciu nominalnym o 6,3 proc. W programach wieloletnich jedną z najdroższych pozycji jest kontynuacja przekopu Mierzei Wiślanej – 700 mln zł.

Na pierwsze czytanie ustawy w Sejmie zaplanowano ponad 4 godziny. Zaplanowano 15-minutowe oświadczenia w imieniu klubów i 5-minutowe oświadczenie w imieniu koła.

Zuzanna Dąbrowska/RIRM